Marc Hirschi (UAE Team Emirates) wygrał po ładnej walce z Pavlem Sivakovem (INEOS Grenadiers) włoski klasyk Coppa Sabatini. 

71. edycja Gran Premio città di Peccioli – Coppa Sabatini została rozegrana na rundach wokół Peccioli. Po drodze wielokrotnie pokonywali podjazdy pod Terricciolę (3,7 km; 3,1%), Muro di Peccioli (800 m; 10,4%) czy Montefoscoli (800 m; 11,3%). Do przejechania było prawie 199 kilometrów.

Dopiero po prawie 40 kilometrach wykrystalizował się odjazd w składzie: Harold Tejada (Astana Qazaqstan Team), Ibai Azurmendi (Euskaltel – Euskadi), Luca Covili (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè), Alessio Cialone i Lucas Grolier (obaj Vendée U).

Dość szybko wypracowali oni sobie ponad cztery minuty przewagi.

W peletonie pracowali głównie zawodnicy UAE Team Emirates i w połowie dystansu przewaga ucieczki zmalała do dwóch minut. Harcownicy nie mieli szans z mocną grupą i zostali doścignięci 62 kilometry przed metą.

Na jednym z podjazdów z peletonu odjechali: Pavel Sivakov (INEOS Grenadiers), Alexey Lutsenko (Astana Qazaqstan Team), Guillaume Martin (Cofidis), Richard Carapaz i Michael Valgren (obaj EF Education-EasyPost), Tadej Pogačar, George Bennett, Marc Hirschi i Davide Formolo (wszyscy UAE Team Emirates) oraz Walter Calzoni (Q36.5 Pro Cycling Team).

Za bardzo mocną ucieczką w pogoń zabrali się zawodnicy Team Jayco AlUla. 37 kilometrów przed metą na Muro di Peccioli z czołówki zaatakował Hirschi, a w tym samym momencie problemy z rowerem miał Carapaz. Do Szwajcara dojechał będący w świetnej formie Sivakov.

Przewaga dwójki dość długo oscylowała wokół kilkunastu sekund. Jednak od pewnego momentu nie było porozumienia w goniącej grupce i dystans zaczął się powiększać. Sivakov w przyszłym sezonie będzie kolegą Szwajcara w drużynie UAE Team Emirates, więc zawodnicy już wkrótce będą ze sobą współpracować, a nie rywalizować.

Na ostatnią rundę (12 kilometrów) Hirschi i Sivakov wjechali minutę przed grupką, w której zostali Pogačar, Lutsenko, Carapaz, Martin i Calzoni. Po chwili nastąpiło przyspieszenie w tej grupce i odpadli Carapaz i Calzoni. Pozostała trójka dość szybko odrobiła 15 sekund.

Jednak Hirschi i Sivakov nie poddawali się, dobrze współpracowali i między sobą rozegrali walkę o końcowy triumf. Na finałowym podjeździe mieliśmy kolarskie szachy. Pierwszy zaatakował kolarz INEOS Grenadiers, ale zwolnił po chwili.

Więcej sił na wymęczający finisz zachował Marc Hirschi (UAE Team Emirates), a Pavel Sivakov (INEOS Grenadiers) musiał zadowolić się drugim miejscem. Trzeci był Tadej Pogačar (UAE Team Emirates).

Wyniki Coppa Sabatini 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

 

Poprzedni artykułFilip Gruszczyński będzie kontynuował karierę we Włoszech
Następny artykułVuelta a Espana 2023: Evenepoel po raz trzeci
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments