Wybrzeżem Kwiatu Pomarańczy – zapowiedź 7. etapu Vuelta a España 2023

Fanom kolarstwa szosowego Costa del Azahar może nie być tak znane jak okolice Alicante i Calpe, ale piątkowy odcinek 78. edycji wyścigu Vuelta a España poświęci wiele czasu, by wydobyć na światło dzienne jego uroki. Ponad 200-kilometrowa trasa 6. etapu wiedzie przez Walencję i kurorty Wybrzeża Kwiatu Pomarańczy, a finisz w Olivie zapowiada kolejną potyczkę sprinterów.

Piątkowe zmagania peleton Vuelty rozpocznie w głębi lądu, ale bardzo szybko zmierzać zacznie w kierunku Morza Śródziemnego, które osiągnie na wysokości Walencji. Oznacza to, że na liczącej 200,8 kilometra i 1144 metry przewyższenia trasie tym razem zabraknie jakichkolwiek górskich premii, podczas gdy na lotny finisz przyjdzie poczekać do trzech czwartych rywalizacji (Cullera, 166,8 km od startu). Dobrze, że ten etap nie jest transmitowany od startu do mety.

Końcówka w Olivie wygląda na najmniej skomplikowaną z dotąd rozegranych w ramach tej edycji hiszpańskiego wielkiego touru, co nie oznacza, że jest bez wad. Dwa ronda na finałowych 5 kilometrach i obszerny łuk tuż przed flamme rouge to niewielki wymiar kary, ale kluczowy będzie zakręt w lewo pod kątem 90 stopni, zaledwie 300 metrów od linii mety. Żaden ze sprinterów nie będzie chciał wyjść z niego pierwszy, ale też nie na pozycji dalszej niż piąta.

Oto, co na temat 7. etapu 78. edycji Vuelta a España napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 7, 1 września: Utiel > Oliva (200,8 km)

Na piątek przypada drugi najdłuższy etap 78. edycji wyścigu Vuelta a España, który (ponownie) opadającymi w kierunku Morza Śródziemnego szosami zabierze peleton z Utiel, przez Walencję, do położonej na Costa Blanca Olivy.

Konieczny do pokonania dystans wynosi 200,8 kilometra, a przewyższenie tylko 1144 metry.

Pogoda

Przed kolarzami jeszcze jeden upalny dzień z temperaturą przekraczającą 30 stopni na wybrzeżu i nieingerującym w przebieg rywalizacji wiatrem (na niemal całej trasie czołowy lub czołowo-boczny), ale nad tą częścią Hiszpanii już wieczorem ponownie zaczną się zbierać deszczowe chmury.

Faworyci

Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck) jest najszybszy ze stawki sprinterów 78. edycji Vuelty i ma do dyspozycji zdecydowanie najlepszy pociąg rozprowadzający, a do tego póki co skutecznie udawało mu się unikać kraks w końcówkach. Tak, mógł przegrać z Filippo Ganną w Burrianie, ale ostatecznie nie przegrał, a dzisiejszy finisz będzie go faworyzował w ewentualnym starciu z Włochem.

Wspomniany Filippo Ganna (INEOS Grenadiers) szybko zorientował się, że skoro reszta stawki nie ma do 24-letniego Australijczyka podejścia, równie dobrze on może spróbować swoich sił w płaskich końcówkach – tym bardziej świeżo zdjęty z toru w Glasgow. Głównym atutem Włocha jest jednak jego imponująca wytrzymałość w dłuższych sprintach, a ten w Olivie raczej mu tego nie umożliwi. Chyba że Ganna będzie skłonny zaryzykować do tego stopnia, by jako pierwszy wyjść z zakrętu 300 metrów od mety i więcej nie oglądać się za siebie. Byłby to szalony plan, ale ostatecznie niewiele będzie miał do stracenia, a czołowy wiatr, który weźmie na siebie, paradoksalnie może mu dodać skrzydeł.

Juan Sebastian Molano (UAE Team Emirates) pokazał już, że jest szybki, ale przed dwoma dniami leżał w kraksie. Dotąd nieźle spisywali się też Edward Theuns (Lidl-Trek), Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost), Milan Menten (Lotto Dstny) i Hugo Page (Intermarche-Circus-Wanty).

Vuelta a España 2023:

• Zapowiedź całego wyścigu
• Lista startowa wyścigu
• Faworyci klasyfikacji punktowej
• Faworyci klasyfikacji górskiej
• Plan transmisji telewizyjnych