fot. La Vuelta

Wielkimi krokami zbliża się 78. La Vuelta a España. Zanim przygotujemy dla Państwa obszerną zapowiedź zawierającą pełen przegląd wyścigu przyjrzyjmy się po kolei klasyfikacjom pobocznym hiszpańskiej trzytygodniówki. Na pierwszy ogień trafia zestawienie punktowe, o które powalczą niekoniecznie tylko sprinterzy.

78. La Vuelta a España to bardzo trudny wyścig, w którym praktycznie cały ciężar przy projektowaniu trasy został postawiony na rywalizację w górach. To oznacza potencjalnie wiele szans dla liderów na klasyfikację generalną bądź uciekinierów, a jednocześnie wielkie wyzwanie dla nielicznych sprinterów, którzy wybrali się do Hiszpanii. Widać to już po zasadach przyznawania oczek do zestawienia punktowego, które prezentuje się następująco:

  • Etapy nr 4, 7, 19 i 21: 50-30-20-18-16-14-12-10-8-7-6-5-4-3-2
  • Etapy nr 2, 5, 9, 12, 15 i 16: 30-25-22-19-17-15-13-11-9-7-6-5-4-3-2
  • Etapy nr 3, 6, 8, 10, 11, 13, 14, 17, 18 i 20: 20-17-15-13-11-10-9-8-7-6-5-4-3-2-1
  • Lotna premie (na każdym etapie ze startu wspólnego): 20-17-15-13-10

Widać zatem, że organizatorzy przewidują tylko 4 szanse dla sprinterów, aż 6 etapów dla kolarzy potrafiących pokonać mniejsze wzniesienia i aż 9 górskich potyczek oraz jedną jazdę indywidualną na czas. Choć na płaskich odcinkach do zdobycia jest więcej oczek to jednocześnie okazji do tego jest mniej, a różnica między 1. a 3. zawodnikiem wynosi przeszło dwukrotność tego, co jest co zdobycia za zwycięstwo. To oznacza, że by najlepszym w klasyfikacji punktowej okazał się klasyczny sprinter to jeden z nich musiałby zdominować rywalizację na płaskich finiszach oraz dokładać coś do puli np. na lotnych premiach.

Rok temu takim zawodnikiem był Mads Pedersen, acz cofając się w czasie szybko zauważymy, że klasyfikację punktową potrafili wygrywać na La Vuelcie tacy kolarze jak Primož Roglič (2019 i 2020), Alejandro Valverde (2012, 2013, 2015 i 2018), Chris Froome (2017), Fabio Felline (2016) czy Bauke Mollema (2011).

Sprinterzy

Na starcie stanie bardzo mała grupa klasycznych specjalistów od płaskich końcówek, a to może być okoliczność bardzo sprzyjająca temu, by jeden z nich wygrał 2, 3, a może nawet i 4 etapy. Najlepszym pociągiem zdaje się dysponować Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck) i Gerben Thijssen (Intermarché – Circus – Wanty), acz obaj nie są znani z wytrzymywania trudności terenowych. Panowie będą musieli więc powalczyć z nieco osamotnionymi w ekipach Juanem Sebastiánem Molano (UAE Team Emirates) i Alberto Dainese (Team DSM-firmenich) i liczyć na dobre zdobycze. Moc nie tylko na płaskich, ale i nieco trudniejszych etapach pokazać mogą z kolei Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost) i Bryan Coquard (Cofidis), acz problemem tego pierwszego może być dotarcie do mety – to jego debiut w wyścigu trzytygodniowym.

Puncherzy

W obliczu tego, że w ramach tego wyścigu będziemy świadkami wielu finiszów na krótszych ściankach bądź walki odjazdów nie bez szans na zdobycie tego trykotu są specjaliści od pagórków. Przed rokiem 2. miejsce w tej klasyfikacji zajął Fred Wright, a wysoko do momentu wycofania się z wyścigu był obecny i w tegorocznej edycji Samuele Battistella (Astana Qazaqstan Team). Włoch zdaje się jednak być daleki od tamtej formy, a to może premiować dużo lepiej dysponowanych obecnie kolarzy. Bardzo dynamicznymi kolarzami, a jednocześnie nie związanymi przez ekipy pracą na rzecz swoich liderów są debiutujący w wyścigu trzytygodniowym Oscar Onley (Team DSM-firmenich), Romain Grégoire (Grupama-FDJ) czy Lennert Van Eetvelt (Lotto Dstny). A może wszystkich pogodzi bardziej doświadczony, ale wciąż uczący się Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious)?

Górale

Są faworyci klasyfikacji generalnej, którzy jeżdżą raczej statycznie i głównie dojeżdżają do koła rywali jak Geraint Thomas (INEOS Grenadiers) czy Mikel Landa (Bahrain-Victorious). Są też tacy, którzy lubią atakować, finiszować i zbierać bonifikaty. To właśnie ta druga grupa ma szansę na zdobycie koszulki punktowej, choć zapewne będą mieli w nosie walkę o nią czy ciułanie oczek na lotnych premiach. Mowa o takich zawodnikach jak znający już smak zwycięstwa w tym zestawieniu Primož Roglič (Jumbo-Visma), João Almeida (UAE Team Emirates) czy Remco Evenepoel (Soudal – Quick Step). Każdy z nich może mimowolnie wywalczyć ten trykot niszcząc marzenia sprinterów i wychodząc na podium w Madrycie za klasyfikację, która teoretycznie nie jest im dedykowana.


W kolejnych dniach ukażą się podobne teksty na temat klasyfikacji górskiej, a także razem pozostałych pobocznych zestawień. Ponadto wypatrujcie zapowiedzi całego wyścigu, a także masy newsów na temat La Vuelty, które znajdziecie pod tym linkiem.

Vuelta a España 2023: Lista startowa wyścigu

Poprzedni artykułTour de l’Avenir 2023: Iván Romeo zgarnia etap po pięknym odjeździe
Następny artykułDeutschland Tour 2023: Ilan Van Wilder z pierwszym zawodowym zwycięstwem
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments