fot. INEOS Grenadiers / Getty Sport

Podobnie jak przed dwoma laty, przedostatnim etapem Tour de Pologne będzie indywidualna jazda na czas w Katowicach. 16,5-kilometrowa próba czasowa ma ustawić klasyfikację generalną, a ze względu na wciąż niewielkie różnice między faworytami, losy zwycięstwa są cały czas otwarte.

Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, na wczorajszym etapie do Bielska-Białej praktycznie niemożliwe było samotne odjechanie od rywali, a selekcja przeprowadzona głównie na Przełęczy Salmopolskiej wystarczyła tylko na przerzedzenie peletonu do kilkudziesięciu zawodników. Faworyci walczyli więc o bonifikaty, które zdobyli Matej Mohorič i João Almeida, odskakując od najważniejszych rywali na kilka kolejnych sekund.

Do „czasówki” w żółtym kombinezonie ORLEN przystąpi wspomniany Słoweniec, mający 12 sekund przewagi nad Portugalczykiem. Dalej plasują się Polacy – Rafał Majka i Michał Kwiatkowski – na których występy będą czekali zgromadzeni przy trasie kibice. Tracą oni odpowiednio 16 i 18 sekund do lidera.

W ostatnich dwóch edycjach etap indywidualnej jazdy na czas był kluczowy dla końcowego wyglądu klasyfikacji generalnej i podobnie powinno być w tym roku. Różnice w czołówce nie są duże, a fakt, że plasuje się w niej kilku bardzo dobrych czasowców, jest niemalże gwarantem dużych emocji – zarówno w rywalizacji o etapowy skalp, jak i o triumf w całym wyścigu.

Trasa czasówki jest lekko pofałdowana, kręta, techniczna i faworyzuje specjalistów tej konkurencji. Jej charakterystyka – liczne zakręty i stosunkowo krótkie, proste odcinki – sprzyja jednak również kolarzom z dobrą techniką, potrafiących generować wysoką moc na krótkich dystansach.

Oto, co na temat 6. etapu 80. edycji Tour de Pologne napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 6, 3 sierpnia: Katowice > Katowice (16,6 km)

W przeddzień zakończenia 80. edycji Tour de Pologne najprawdopodobniej zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w kontekście walki o triumf w klasyfikacji generalnej. W czwartek uczestnicy wyścigu zmierzą się na trasie technicznej jazdy indywidualnej na czas w Katowicach, która liczy 16,6 kilometra i 123 metry przewyższenia.

Podobny, choć nieco dłuższy (19,1 km) odcinek zadecydował o zwycięstwie Joao Almeidy w całej imprezie w 2021 roku, podczas gdy triumfatorem etapu został Remi Cavagna.

Pogoda

W Katowicach temperatura będzie oscylowała w okolicach 20 stopni Celsjusza, ale dla przebiegu rywalizacji zdecydowanie większe znaczenie będą miały opady deszczu. Wilgotność powietrza jest duża, a nad konurbacją górnośląską cały czas możemy dostrzec chmury, straszące deszczem. Większość prognoz mówi o braku opadów, ale nie będzie zaskoczeniem, jeśli w którymś momencie rywalizacji się one pojawią.

Faworyci

W 2021 roku karawana Tour de Pologne zawitała do Katowic po raz ostatni. Wtedy również kolarze ścigali się na etapie indywidualnej jazdy na czas, który wyłonił ostateczną czołową trójkę wyścigu – zwyciężył João Almeida, a podium uzupełnili Matej Mohorič i Michał Kwiatkowski. Teraz ci sami kolarze stawiani są w roli faworytów do czołowych pozycji w „generalce” po dzisiejszej czasówce. Mimo że każdy z nich na czas jeździć potrafi, głównym faworytem do założenia żółtej koszulki po etapie w Katowicach będzie Portugalczyk – João Almeida z UAE Team Emirates.

Od kilku sezonów kolarz UAE Team Emirates jest jednym z czołowych czasowców wśród kolarzy walczących o wysokie lokaty w etapowych wyścigach. Swoje umiejętności w tej konkurencji potwierdzał wielokrotnie, a w tym roku plasował się na najwyższych pozycjach między innymi na odcinkach Giro d’Italia czy Tirreno-Adriatico. Zdobył też mistrzostwo kraju, więc dziś zobaczymy go na trasie w wyróżniającym się kombinezonie.

Obronić kilkunastosekundową przewagę postara się natomiast Matej Mohorič, który nie przyzwyczaił nas do dobrych wyników w czasówkach, ale gdy musi – potrafi taki wykręcić. Udowodnił to właśnie w Katowicach, gdzie przed dwoma laty zajął 9. miejsce i na nieco dłuższym niż w tym roku dystansie stracił do Almeidy 18 sekund. Z tego powodu kolarza Bahrain – Victorious, który od kilku tygodni jest w wyśmienitej formie, nie można spisywać na straty.

W walkę o czołowe pozycje powinien wmieszać się też Michał Kwiatkowski, również prezentujący bardzo dobrą dyspozycję. Kolarza INEOS Grenadiers i jego czasowych umiejętności nie trzeba przedstawiać – na takiej trasie może on liczyć na bardzo dobry wynik i utrzymanie miejsca na podium, a być może awans w „generalce”. „Kwiato” z pewnością będzie niesiony dopingiem kibiców i miejmy nadzieję, że w kombinezonie mistrza Polski z orłem pofrunie po wysoką lokatę.

Namieszać w czołówce może także Ilan Van Wilder z Soudal – Quick-Step, zajmujący piątą pozycję w klasyfikacji generalnej. Ze względu na sporą, 26-sekundową stratę do lidera, raczej nie należy spodziewać się, że po etapie zobaczymy go w żółtej koszulce, jednak jest on kolarzem, który potrafi pojechać dobrą czasówkę i być może pokusi się o awans w „generalce”.

Na czwartej pozycji po pięciu etapach plasuje się Rafał Majka, który z pewnością będzie chciał zająć jak najwyższe miejsce, jednak w rozmowach z dziennikarzami sam przyznawał, że nie jest specjalistą od jazdy na czas. Mimo tego można liczyć na to, że po dzisiejszym etapie będzie on plasował się w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Do „top10” po dobrej czasówce mogą natomiast wskoczyć Mattia Cattaneo (Soudal – Quick-Step) oraz Brandon McNulty (UAE Team Emirates), który zaprezentuje dziś kombinezon mistrza Stanów Zjednoczonych.

Jak to w wyścigach etapowych bywa, z rampy startowej zjedzie wielu zawodników, którzy nie walczą w klasyfikacji generalnej, ale mogą pokusić się o dobry wynik na etapie. Jednym z nich jest Tobias Foss z Jumbo-Visma, dla którego będzie to ostatni start w tęczowej koszulce zdobytej w ubiegłym roku w Australii. W ostatnim czasie Norweg zmagał się z problemami zdrowotnymi, ale w rozmowie z Naszosie.pl przyznał, że jest gotowy do walki o dobry wynik.

Jednym z głównych faworytów etapu jest też Stefan Bissegger, znakomicie radzący sobie na tego rodzaju czasówkach. Szwajcar jest kolekcjonerem zwycięstw na szczeblu World Tour, a Tour de Pologne wciąż jest „do odhaczenia” na jego liście. O wysokie lokaty mogą powalczyć także: Thymen Arensman, Geraint Thomas (INEOS Grenadiers), Lennard Kaemna (BORA-hansgrohe), Max Walscheid (Cofidis), Rune Herregodts (Intermarche-Circus-Wanty), Matteo Sobrero (Team Jayco AlUla), Josef Cerny (Soudal – Quick-Step) i Kamil Gradek (Bahrain – Victorious).

Godziny startów poszczególnych zawodników >>> TUTAJ

Tour de Pologne 2023

Zapowiedź całego wyścigu >>> TUTAJ
Oficjalna lista startowa >>> TUTAJ
Plan transmisji telewizyjnych >>> TUTAJ

Poprzedni artykułNieoficjalnie: Filip Maciejuk w Bora-hansgrohe
Następny artykułTour de Pologne 2023: Godziny startów do jazdy indywidualnej na czas
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Allez Kwiato!