fot. Tour de Pologne / Szymon Gruchalski

Marijn van den Berg wygrywa 5. etap 80. Tour de Pologne! Holender z EF Education-EasyPost okazał się być najlepszy na finiszu na ulicach Bielska-Białej. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej powiększył 2. na mecie Matej Mohorič (Bahrain – Victorious). 3. kreskę przeciął João Almeida (UAE Team Emirates), a 4. był najlepszy z Polaków – Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers)

Dzisiejszy etap liczył 198,8km i prowadził z Pszczyny do Bielska-Białej. Na trasie znalazły się podjazdy pod Zameczek (3,8 km, śr. 6,4%), Ochodzitę (2,0 km, śr. 11,4%) i Salmopol (6,0 km, śr. 6,4%), acz z ostatniego z nich do mety pozostawało jeszcze całkiem sporo kilometrów. Końcówka to klasyczne rundy w 170-tysięcznej Bielsku-Białej, a na nich finałowe 2300 metrów o średnim nachyleniu 4%.

Od kilometra 0 oglądaliśmy dziś wiele prób ataków. Do odjazdu zabrać starał się m.in. lider klasyfikacji górskiej Jacopo Mosca (Lidl-Trek), Andrea Peron (Team Novo Nordisk), Jakub Kaczmarek i Maciej Paterski (Reprezentacja Polski), Kamil Małecki (Q36.5 Pro Cycling Team) czy Fernando Gaviria (Movistar Team). Formowanie się ucieczki trwało przez przeszło pół godziny, a ostatecznie odjechała piątka zawodników – Mick van Dijke (Jumbo-Visma), Markus Hoelgaard (Lidl-Trek), Bert Van Lerberghe (Soudal – Quick Step), Tobias Lund Andresen (Team DSM-firmenich) oraz Thomas De Gendt (Lotto Dstny).

Taki układ usatysfakcjonował kolarzy Bahrain – Victorious, którzy wypuścili piątkę harcowników na kilka minut. Lotną premię Lotto w Ustroniu wygrał Bert Van Lerberghe, a 2 sekundy zdobył tam tracący najmniej w uciekinierów Markus Hoelgaard – Norweg przed etapem miał 2:28 straty do lidera.

Kolarz Lidl-Trek postanowił utrzymać koszulkę najlepszego górala w swoim zespole i zaatakował na około kilometra przed Premią Górską PZU na Zameczku, gdzie Norweg zameldował się jako pierwszy zdobywając swoje pierwsze 5 punktów w tym wyścigu. Odjazd na szczycie miał prawie 4 minuty przewagi nad peletonem.

Uciekinierzy mniej lub bardziej świadomie dzielili się kolejnymi premiami – lotną w Istebnej wygrał Tobias Lund Andresen. Podziały zakończyły się dopiero na następnym górskim finiszu – na ten ponownie zapolował Markus Hoelgaard, który tym samym dzięki punktom z Ochodzitej (2,0 km, śr. 11,4%) stał się już wiceliderem tego zestawienia.

80 kilometrów przed metą coraz głośniej zaczęły padać pytania czy odjazd ma szansę na dojechanie do mety. Zareagowała na to drużyna UAE Team Emirates, która przy przeszło 5-minutowej przewadze harcowników wyszła na czoło peletonu – konkretnie desygnowany do pracy został Davide Formolo.

Niedługo później do pogoni włączyli się także kolarze INEOS Grenadiers, a różnica zaczęła dynamicznie spadać. Salmopol (6,0 km, śr. 6,4%) okazał się przez to być kluczowym nie tylko dla losów ucieczki, ale i wielu szybszych kolarzy – takie przyspieszenie sprawiło, że z peletonu odpadło wielu zawodników. Na szczycie odjazd, który przyprowadził nowy lider klasyfikacji górskiej PZU, czyli Markus Hoelgaard, odjazd miał już tylko minutę i 15 sekund przewagi.

Na zjazdach można było dokładniej przyjrzeć się sytuacji i podziałom, jakie nastąpiły. Większy peleton, prowadzony przez INEOS Grenadiers, cały czas zbliżał się do ucieczki dnia, zaś druga część traciła do niego około 30-40 sekund i nie dawała za wygraną. Na wjeździe na rundy było już jednak wiadomo, że jeśli nie nastąpi jakieś specjalne uspokojenie to pogoń nie zdoła dołączyć do pierwszej grupy.

Na ulicach Bielska-Białej jako pierwszy został złapany Tobias Lund Andresen, acz pozostali uciekinierzy utrzymywali niespełna 30 sekund, zatem i ich los był praktycznie przesądzony. 22km przed metą mocno zmęczony Laurens De Plus (INEOS Grenadiers) minął Micka van Dijke i Berta Van Lerberghe, a zatem z przodu pozostali już tylko Markus Hoelgaard i Thomas De Gendt.

12,5km przed metą odjazd został ostatecznie skasowany, a w walce o etapowy triumf nadal pozostawał około 70-osobowy peleton. W tym na końcowych kilometrach na czoło zaczęły wychodzić inne zespoły – m.in. ponownie Bahrain-Victorious, czyli drużyna lidera, a przede wszystkim wciąż mająca aż 5 kolarzy w grupie ekipa UAE Team Emirates.

5 kilometrów przed końcem zawodnicy nagle zwolnili, a na czele grupy zaczęły się intensywne dyskusje. Podobno dotyczyły one upadku jednego z motocykli, inne plotki mówią o kwestii wpuszczenia grupetto na rundę. Z boku wyglądało to jak trwająca około 2000 metrów neutralizacja, na którą nieformalnie zdecydowały się wszystkie grupy. W końcówce wszystko wróciło jednak do normy, a kolarze z pełną mocą zaczęli mknąć w stronę mety.

Finisz niestety nie był w pełni czysty, a spora część peletonu uderzyła o asfalt. Czołówce to jednak nie przeszkodziło, a po wygraną sięgnął drugi wczoraj Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost). 6 sekund bonifikaty za 2. miejsce zgarnął Matej Mohorič (Bahrain-Victorious), a 4 zyskał dziś João Almeida (UAE Team Emirates). 4. metę przeciął Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers).

Jutro etap jazdy indywidualnej na czas w Katowicach, który prawdopodobnie zadecyduje o końcowym kształcie klasyfikacji generalnej. Matej Mohorič ma przed nią 12 sekund przewagi nad João Almeidą, trzeci Rafał Majka ma 16 sekund straty do Słoweńca, Michał Kwiatkowski traci o jeszcze dwie więcej. Początek jutrzejszego etapu planowany jest nieco po 13:20 – w naszym portalu znajdą Państwo kolejność startu gdy tylko ta zostanie oficjalnie ogłoszona.

Wyniki 5. etapu 80. Tour de Pologne:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułTour de l’Ain 2023: Michael Storer bierze wszystko i powtarza sukces z 2021 roku
Następny artykułPavel Sivakov po 6 latach w INEOS Grenadiers zmienia ekipę
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbych
zbych

Redaktorom prowadzącym relację na żywo składam swoje zażenowanie,że
podczas finiszowej rozgrywki w peletonie była kraksa i ani głos im się nie
załamał ciągneli do mety swoje sprawozdanie jakby to oni pchali tylko
nie wiedzieli kogo,potem rozczarowanie Michał był IV jakie epickie pomaganie.

Vira
Vira

Generalnie nie marudze na komentatorów sportowych bo wiem ze to dosc ciezki kawalek chleba ale Panowie z TVP skutecznie obrzydzają mi tegoroczny TdP.

Faul
Faul

„Dziwne” jest to, że nawet w tak przeciętnym wyścigu jakim jest TdP „mistrz Polski” nie ma najmniejszych szans na dojechanie do mety bez kolosalnych strat

Piotr
Piotr

Pytam się po raz kolejny – dlaczego tego wyścigu nie ma w Eurosporcie? Czy ktokolwiek ogląda to zagranicą? Czy te wszystkie miasta, które becelują organizatorom ciężki hajs za puszczenie kolumny I ligi bądź organizację mety mogą liczyć na jakąś realną promocję???

Piter
Piter

Za cienki wyścig do Eurosportu

Damian
Damian

@ zbych- pytasz o wypadek motocyklu? W trakcie wyścigu nawet tego nie zarejestrowałem. Po prostu w kamerach tego nie bylo.

@ Faul: Mamy tylko 2 kolarzy którzy cos mogą osiągnąć. Reszta to pomocnicy. I tak bardzo dobrze ze startują. Ale jak Michał i Rafał zakończą swoje świetne kariery to będzie ogólnie mówiąc stypa.

TdP nie jest taki przeciętny. To 7etapowy wyścig i zawodnicy z górnej Polki na nim startują. Okej, nie ma Pogacara nie ma Evenepoola ale stawka nie jest słaba.

Cieszmy się tym co mamy😃

Co do komentatorów @vira to całkowicie się zgadzam. Jedynie Tomasz Marczynski z motory cos wnosi.

A ze to w ogóle nie jest transmitowane tylko na naszym TVP to skandal!! Miasta wydają na to grube pieniądza, ludzie są przy drodze i kibicują, a w eurosporcie pokazywany jest jakiś niszowy wyścig. Tragedia.

Pozdrawiam kibiców