fot. UCI

Za nami mniej więcej 1/6 trzyletniego okresu walki o licencję World Tour na lata 2026-28, ale przede wszystkim praktycznie połowa sezonu, podczas którego rozstrzygną się rozmiary reprezentacji na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Jak wyglądają rankingi na początku czerwca?

Bardzo przyjemne graficznie analizy tego tematu przygotowuje regularnie Raúl Banqueri – hiszpański dziennikarz serwisu Lanterne Rouge. Po Giro d’Italia sytuacja w rankingach zmieniła się na tyle mocno, że warto wrócić sobie do przeglądu zestawień i wyciągnąć pierwsze wnioski na temat walki o licencję na kolejny cykl 3-letni. Jednocześnie podkreślam, że nie powinno się zestawiać liczb z poprzedniego cyklu (2020-22) z obecnym (2023-25), ponieważ mocno zmieniła się punktacja UCI – np. podczas Giro d’Italia rozdano w tym roku aż 24557 oczek zamiast 9893, które uzyskać można było rok temu.

Póki co wygląda na to, że niemałą szansę na powrót do World Touru mają Lotto Dstny i Israel-Premier Tech. Obie ekipy korzystają na systemie obligatoryjnych zaproszeń na wszystkie najważniejsze wyścigi i to wyraźnie widać po ich miejscu w rankingu. Jednocześnie włodarze tych formacji wyciągnęli solidną lekcję ze spadku i widać, że teraz już wiedzą jak zadbać o swoją pozycję w światowym kolarstwie.

Pod kreską mamy za to 18. ekipę poprzedniego cyklu trzyletniego, pozbawioną wyraźnego lidera po zwolnieniu Nairo Quintany francuską formację Team Arkéa Samsic. Jeszcze większe kłopoty ma Astana Qazaqstan Team, które ma przeszło 2-krotnie mniej punktów niż ostatnia bezpieczna ekipa jaką jest obecnie AG2R Citroën Team. Dużo się jeszcze może zmienić, ale widać kto musi szukać punktów, a kto już dziś może czuć się w miarę spokojnie.

Pro Teamy, czyli drużyny drugiej dywizji, walczą także o obligatoryjne zaproszenia. Te na 99,9% ponownie trafią do Lotto Dstny i Israel-Premier Tech – cóż, ten system po prostu napędza najmocniejszych, którzy później mają łatwiej, by kolejny raz pokonać tych słabszych. Komplet dzikich kary w tym roku ma także TotalEnergies, które jest obecnie liderem „w walce o 3. pozycję”, czyli obowiązkowe zaproszenie na wszystkie jednodniówki. Po piętach depcze im jednak kilka innych ekip, zatem ta walka może być całkiem ciekawa.

Polskich kibiców prawdopodobnie bardziej niż ranking drużyn interesuje jednak zestawienie państw, które zadecyduje m.in. o liczbie zawodników z poszczególnych krajów na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Tu możemy mieć mieszane uczucia – z jednej strony coraz bardziej zanosi się na to, że w męskim peletonie możemy zobaczyć tylko jednego Polaka, ale jednocześnie nasze panie wciąż walczą o pełną pulę 4 miejsc.

Polska jest obecnie na 30. miejscu w męskim zestawieniu, co daje nam 1 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego i brak prawa do udziału w jeździe indywidualnej na czas. Awans na 25. lokatę dołożyłby nam możliwość walki w czasówce, zaś dopiero przeskok do czołowej „20” pozwala na wysłanie drugiego zawodnika. Ten pierwszy cel wciąż jest realny – do 25. Panamy tracimy bowiem niewiele, ale już wskoczenie do top20 wydaje się być na ten moment niezwykle karkołomnym zadaniem.

O wiele lepiej wygląda sytuacja w kobiecym rankingu. Obecnie Polki plasują się na 8. miejscu co daje nam prawo do wysłania na Igrzyska Olimpijskie do Paryża trzech zawodniczek i rozum podpowiada, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz, acz serce wciąż widzi szansę na walkę o pierwszą piątkę – straty do Szwajcarii opierającej się w całości na dwóch kolarkach, a także Wielkiej Brytanii czy Francji nie są duże. Trzeba jednak pamiętać, że te nacje nie zatrzymają się nagle w miejscu, a i niejeden kraj sklasyfikowany za nami wciąż depcze nam po piętach. W najgorszym wypadku może się skończyć na ledwie 2 miejscach w damskim peletonie.

Miejsca na Igrzyska Olimpijskie zostaną ostatecznie rozdysponowane na zakończenie sezonu 2023, czyli pod koniec października tego roku.

Źródło:

Poprzedni artykułCritérium du Dauphiné 2023: Bahrain – Victorious z Kamilem Gradkiem. Landa na generalkę
Następny artykułMaciej Paterski i Jakub Kaczmarek powalczyli o zwycięstwo na Górze Chełm [wypowiedzi]
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
MarekeM
MarekeM

Czyli dno… Chyba, że jeszcze niżej może upaść polskie kolarstwo?

Hubert
Hubert

Może upaść niżej. Wszędzie pobudują obowiązkowe gruzy rowerowe i nie będzie można już nigdzie trenować.