fot. INEOS Grenadiers

Prolog okazał się być kluczowym dla losów klasyfikacji generalnej etapem podczas 12. edycji Tour of Norway. Późniejsze etapy trzykrotnie zakończyły się sprintem, a zwycięstwo w tym ostatnim przed własną publicznością odniósł Alexander Kristoff. Po etapie zgarnęli także Ben Tulett i Thibau Nys, którzy stanęli na końcowym podium.

Brytyjczyk z INEOS Grenadiers wygrał prolog, a następnie bezproblemowo bronił koszulki lidera przez cały wyścig, który często prowadzony był wśród wysokich zasp śnieżnych otaczających kolarzy. Dla zawodnika, którego polska publiczność może kojarzyć z wysokich miejsc w Tour de Pologne (9. w klasyfikacji generalnej w 2021 roku i 5. edycję później) zwycięstwo w wyścigu z cyklu Pro Series to największy sukces w karierze.

Prolog był dla mnie jak marzenie. Od razu zyskałem przewagę w klasyfikacji generalnej i mogłem tylko czekać na kolejne etapy. Finalnie to moje pierwsze zwycięstwo w generalce wśród zawodowców. Innymi słowy, to wielki moment w mojej karierze. Nie mogę narzekać, jestem bardzo zadowolony z tego tygodnia. Czy to zapowiedź czegoś więcej? Musimy poczekać. Rozwijam się właśnie w stronę kolarza celującego w klasyfikacje generalne, ale musimy zobaczyć co przyniesie przyszłość. Motywacja jest

— opowiadał po Tour of Norway ledwie 21-letni Ben Tulett.

Drugi etap wygrał Thibau Nys, dla którego to było pierwsze zawodowe zwycięstwo w karierze. Belg dzięki bonifikacie przesunął się z 6. miejsca, które zajmował po prologu, na 3. pozycję w klasyfikacji generalnej, na której zakończył całe zmagania. Z pewnością 20-latek z Trek-Segafredo będzie dobrze wspominał wyjazd do Norwegii.

Myślę, że to był całkiem niezły wyścig, ale finał ostatniego etapu był dla mnie zbyt gorączkowy. Miałem wrażenie, że w finale wszyscy przetrwali ten wyścig na świeżo, co wywołało spore zamieszanie. Dziś nie wyszło, ale myślę, że możemy być zadowoleni z ostatnich czterech dni. Dużo się nauczyłem. Popełniłem kilka błędów, ale mam moje pierwsze zwycięstwo i na nim mogę budować swoje dobre samopoczucie. To przecież wielki krok w mojej karierze

— mówił Thibau Nys.

Na podium klasyfikacji generalnej stanęło dwóch 21-latków i 20-latek, w pierwszej „10” tylko jeden kolarz miał więcej niż 24 lata. Widać zatem jak na dłoni, że 12. Tour of Norway zdominowała młodzież, acz gdzieś między tymi „dzieciakami” swój etap wywalczył także weteran szos, 35-letni Alexander Kristoff. Norweg nie poszedł do Uno-X Pro Cycling Team odcinać kuponów od bogatej kariery, ale jak widać wciąż jest zmotywowany do ścigania.

To wielka ulga dla mnie, ale także dla zespołu. Nie mieliśmy szczęścia w ostatnich dniach, brakowało tego zwycięstwa. Ja też miałem kilka trudnych dni. Choć ciężko w to uwierzyć to to dopiero pierwszy wygrany etap Tour of Norway w historii Uno-X. Kolejny cel ekipy został spełniony, choć i dziś byliśmy trochę za daleko w przygotowaniach do sprintu. Powiedziałem Rasmusowi Tillerowi, żeby sam finiszował, ale po prostu zabrakło mu miejsca. W rezultacie zwolnić, ale zrobiła się dla mnie luka. Na szczęście mi się udało i mogłem wyjść na podium z moimi synami!

— mówił Alexander Kristoff, dla którego to 34 zwycięstwo w karierze przed własną publicznością, a 11. podczas Tour of Norway.

Poprzedni artykułTadej Pogačar wrócił do trenowania na szosie
Następny artykułPuchar Polski 2023: Wyniki z Zielonej Góry
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments