fot. Alpecin-Fenix

Nie sposób nie odnieść wrażenia, że nieco za często w tegorocznej edycji zadajemy sobie pytanie pt. „sprinterzy czy ucieczka”, a w trzecią sobotę 106. Giro d’Italia właśnie te rozważania ponownie znajdą się na ustach wszelakich komentatorów kolarstwa. Niby alpejski etap, a jednak prawdopodobnie zakończy się walką najszybszych zawodników – tak zapowiada się 14. odcinek tegorocznego La Corsa Rosa.

Kolorowa karawana 106. Giro d’Italia wyruszy z Sierre. Włoski Wielki Tour po raz 17. zawitał w Szwajcarii, ale te odwiedziny nie zapadną zapewne widzom specjalnie w pamięć. Piątkowy etap rozczarował, a kanton Valais zostanie opuszczony już po nieco ponad 70 kilometrach. To poza granicą Italii rozegrana zostanie jedyna górska premia sobotniego odcinka – wznosząca się na nieco ponad 2000 metrów nad poziom morza Passo del Sempione (19,9 km, śr. 6,6%). Czy ta góra wystarczy by odjazd zyskał wystarczająco dużo nad sprinterami? A może ich koledzy będą wystarczająco zdeterminowani by dogonić harcowników? Tego dowiemy się za kilkanaście godzin.

Gospodarzem mety będzie Cassano Magnago – miejscowość, która swoje prawa miejskie zyskała dopiero w 1997 roku, choć jej historia sięga nawet trzech tysiącleci wstecz. Giro d’Italia zawita tu po raz pierwszy w charakterze miasta etapowego. Można się spodziewać, że jedną z gwiazd czekającą na kolarzy na mecie będzie Ivan Basso – włoski idol urodził się właśnie tutaj.

Oto, co na temat 14. etapu 106. edycji Giro d’Italia napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 14, 20 maja: Sierre > Cassano Magnago (194 km)

Jeśli któryś z uczestniczących w wyścigu sprinterów marzył kiedyś o wygraniu etapu, podczas którego pokonywana jest wyrastająca ponad 2000 metrów nad poziom morza przełęcz, w tę sobotę niemożliwe stanie się możliwym.

Z krótkiej wizyty w Szwajcarii Giro d’Italia wróci do domu przez Simplonpass (19,9 km, śr. 6,6%), prawdopodobnie najmniej kojarzony z drogą prowadzącą przez szczyt, ale pozostała część liczącej 194 kilometry i 2324 metry przewyższenia trasy to już monotonna przeprawa Niziną Padańską do Cassano Magnago.

Nic nie będzie przesądzone z góry, wiele też zależeć będzie od morale w peletonie i wyników wcześniejszych potyczek pomiędzy uciekinierami i sprinterami, jednak ten odcinek zapowiada się na interesujący wariant klasycznego przeciągania liny.

Altimetria/Profile Stage 14 Giro d’Italia 2023

Planimetria/Map Stage 14 Giro d’Italia 2023

Salita Passo del Sempione /Climb Simplon Pass Stage 14 Giro d’Italia 2023

Ultimi KM/Last KM Stage 14 Giro d’Italia 2023

Pogoda

Pada deszczyk pada, pada sobie równo… Zawodnicy choć na chwilę co prawda zapomną o opadach, bowiem po szwajcarskiej stronie Simplonpass pogoda nie jest zła, ale gdy już wjadą do Italii to ponownie przywitają ich dość obfite deszcze. Będzie jednak nieco cieplej – jest szansa na nawet 16-18 stopni Celsjusza w okolicach mety.

Faworyci

Dotychczasowy bilans pojedynków uciekinierów z sprinterami zdaje się być nieco na korzyść tych pierwszych, zwłaszcza gdy pada i pojawiają się nawet nie tyle podjazdy, co kręte i śliskie zjazdy. Najszybszych kolarzy analizuje się jednak nieco łatwiej, więc to od nich pozwolę sobie rozpocząć.

W ośmioosobowych składach, a zatem teoretycznie zdolnych do kontroli nad peletonem, pozostają Astana Qazaqstan Team i Bahrain – Victorious. Są to zespoły odpowiednio Marka Cavendisha i Jonathana Milana, a zatem dwójki sprinterów… niezbyt odpornych na długie podjazdy. Po jednego kolarza mniej mają UAE Team Emirates Pascala Ackermanna, Movistar Team Fernando Gavirii i Team Jayco AlUla Michaela Matthewsa i to właśnie w tej ostatniej formacji zapewne większość upatruje potencjalnego zespołu chętnego do kontroli nad główną grupą. Jeśli australijska drużyna zdoła w jakiś sposób utrzymać ucieczkę na tyle blisko, by ją później dogonić to właśnie ich lider będzie głównym faworytem.

Kto mógłby się utrzymać w peletonie, w którym tempo narzuciłoby Team Jayco AlUla? Zapewne o etap spróbowaliby powalczyć wówczas Magnus Cort (EF Education-EasyPost), Vincenzo Albanese (EOLO-Kometa), Davide Ballerini (Soudal – Quick Step), Simone Consonni (Cofidis), Jake Stewart (Groupama-FDJ), Filippo Fiorelli (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè) czy Marius Mayrhofer (Team DSM).

Przejdźmy jednak do scenariusza, w którym to uciekinierzy powalczą o etap. Potencjalny zwycięzca powinien być w stanie znaleźć się z przodu na płaskim dojeździe, przetrwać w dobrym stylu długi, alpejski podjazd, musi nie bać się zjazdów i deszczu, a koniec końców być jeszcze dynamiczny by albo urwać swoich współtowarzyszy ucieczki, albo pokonać ich na finiszu.

Naturalnie spojrzenia kierują się w takim wypadku w stronę tych, którzy już próbowali i pokazywali, że są w dobrej formie. Do trzech czterech razy sztuka – tak mówić sobie może Toms Skujiņš (Trek-Segafredo) i Derek Gee (Israel – Premier Tech). Ten drugi szalał jednak w piątek, więc bardziej prawdopodobne zdaje się być, że w odjazd pójdzie z jego ekipy np. dynamiczny Simon Clarke. Kto wie, może Australijczyk ponownie znajdzie się z przodu z Alessandro De Marchim (Team Jayco AlUla)?

Po etapie tegorocznej edycji mają już Nico Denz (BORA-hansgrohe) i Ben Healy (EF Education-EasyPost). Po Irlandczyku spodziewam się wielu skoków tuż po starcie, ale ostatecznie wydaje mi się, że taki teren bardziej odpowiadałby Alberto Bettiolowi. Smak zwycięstwa sprzed roku zna z kolei Stefano Oldani (Alpecin-Deceuninck), który 365 dni temu w Genui pokonał w sprincie z ucieczki innego jadącego w tym roku kolarza – Lorenzo Rotę (Intermarché – Circus – Wanty).

Jeśli Astana Qazaqstan Team szybko zrezygnuje z karty pt. Mark Cavendish to kazachski zespół powinien ulokować w odjeździe niejednego kolarza. Naturalnymi kandydatami do tego są Luis León Sánchez, Christian Scaroni i Simone Velasco – lubiący uciekać i dość dynamiczni górale. A może wszystkich kolejnym zwycięstwem etapowym zaskoczą przedstawiciele włoskich Pro Teamów? Jeden etap ma już EOLO-Kometa, zatem pora na Team Corratec – Selle Italia i Green Project-Bardiani CSF-Faizanè.

Giro d’Italia 2023zapowiedź wyścigu
Giro d’Italia 2023oficjalna lista startowa
Giro d’Italia 2023zasady punktacji do klasyfikacji pobocznych
Giro d’Italia 2023plan transmisji telewizyjnych

Sytuacja live z trasy:

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2023: Einer Rubio, Thibaut Pinot i Geraint Thomas opowiadają o 13. etapie
Następny artykułVuelta a Burgos Feminas 2023: Wiebes wygrywa, piękna walka Karoliny Kumięgi
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tajfun
Tajfun

Kolejny nudny etap, nudnego Giro. Po rezygnacjach Remco i Tao cały tour tak siadł, że słabo się to ogląda.

Michael 👎👎👎
Michael 👎👎👎

Pewnie będzie nuda😕😕😕.