Foto: Getty Images

Wszystko wskazuje na to, że trasa trzynastego etapu Giro d’Italia zostanie zmieniona przez warunki atmosferyczne, które mogą przeszkadzać w bezpiecznej rywalizacji.

Jak podaje Het Nieuwsblad z trasy 13. etapu włoskiego Giro zostanie skrócona wspinaczka na Col du Grand Saint-Bernard, a kolarze przejadą tunelem od długości prawie sześciu kilometrów.

Już na początku maja istniały obawy, że ten podjazd jest bardzo zagrożony ze względu na leżący tam śnieg.

Naszym marzeniem jest przejechać przełęczą wśród leżącego śniegu. Niestety codziennie jest go coraz więcej i istnienie spora obawa, że ten etap zostanie skrócony. Wtedy kolarze przejadą górskim tunelem, który zostanie wyłączony z użytku na dwie godziny

– mówił Steve Morabito.

Jeśli informacje się potwierdzą to „dachem wyścigu” (Cima Coppi) będzie nie Col du Grand Saint-Bernard, a Tre Cime di Lavaredo (2307 m.n.p.m.)

Poprzedni artykułStefan Küng wycofał się z Giro d’Italia
Następny artykułGiro d’Italia 2023: Domenico Pozzovivo i Mads Würtz Schmidt poza wyścigiem
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Virgil
Virgil

Słabe to jest!
Zrazu się ogłasza ambitną, rozpalającą wyobraźnię trasę, potem się podwija ogon.
Przecież to maj, nie sierpień, Śnieg w górach to normalka. Dla mnie lepsza by była tak zaplanowana trasa, która byłaby realizowalna.
To nie pierwszy raz w Giro.

Budyniowaty
Budyniowaty

Globalne ocieplenie w natarciu jak widać.

GoDiesel
GoDiesel

Co na to Greenpizda ? Gdzie to ocieplenie jak z roku na rok jest coraz zimniej.

Jan
Jan

Giro i TdF trzeba opóźnić o tydzień a Veultę o 3 tygodnie. Kiepskie to Giro. Nuda