fot. UAE Team Emirates

Zwycięzcą 3. etapu Tour de Romandie został Juan Ayuso. Dzisiejszy triumfator jazdy indywidualnej na czas przejął także prowadzenie w klasyfikacji generalnej na 2 dni przed zakończeniem zmagań na szwajcarskich szosach.

Dzisiejsza czasówka prowadziła wokół miejscowości Châtel-Saint-Denis i liczyła 18,75km. Nie była to jednak klasyczna próba, bowiem nieco przed półmetkiem rozpoczynał się dość wymagający podjazd, z którego następnie zawodnicy zjeżdżali w stronę mety. Trasa była dość techniczna, choć szczególnie w pierwszej części znalazło się także kilka dłuższych prostych, na których można było rozwinąć większe prędkości.

Zdjęcie

Jako pierwszy rampę startową opuścił Lionel Taminiaux (Alpecin-Deceuninck). Belg ruszył spokojnie, czego nie można powiedzieć o jadącym niedługo później Masonie Hollymanie (Israel-Premier Tech). Brytyjczyk przekroczył metę z czasem nieco ponad 28 minut – to dawało średnią na poziomie niespełna 40km/h. To jednak był rezultat daleki od tego, jakich się spodziewaliśmy po faworytach.

Zdecydowanie szybciej od Masona jechali nieco później Iván Romeo (Movistar Team) i Marco Brenner (Team DSM). Hiszpan na pokonanie trasy potrzebował tylko 26:17, Niemiec z kolei złamał kolejną barierę przecinając metę po 25 minutach i 45 sekundach. Młody zawodnik naprawdę mocno pokonał trasę – gorszy czas osiągnął na mecie m.in. triumfator prologu Josef Černý (Soudal – Quick Step), który wykręcił 25:56.

Po przejechaniu linii mety przez nieco ponad połowę stawki liderem został Mikkel Bjerg (UAE Team Emirates), a ku zaskoczeniu wielu na wirtualne podium wskoczył Lenny Martinez (Groupama-FDJ). Obie ekipy miały jednak szanse na kolejne dobre wyniki na mecie – świetnie na pomiarze prezentowali się Rafał Majka (UAE) i Thibaut Pinot (Groupama).

Rafał Majka przeciął linię mety z ósmym czasem (26:07), a niedługo po Polaku z UAE Team Emirates rywalizację zakończył nowy lider. Will Barta (Movistar Team) potrzebował tylko 25:34 na pokonanie trasy i mógł zasiąść na gorącym krześle. Do mety zbliżali się tymczasem kolejni faworyci klasyfikacji generalnej, spośród których bardzo dobre wyniki osiągnęli Harold Tejada (Astana Qazaqstan Team, 25:48) i Gino Mäder (Bahrain – Victorious, 25:40). Jeszcze szybciej jechali prowadzący na pierwszym punkcie pomiaru Matteo Jorgenson (Movistar Team) i Adam Yates (UAE Team Emirates).

Amerykanin przeciął linię mety w ledwie 25:20 i został nowym liderem, na 2. miejsce skoczył zaś Brytyjczyk tracący do niego 12 sekund. Do końca rywalizacji w tym momencie pozostawało 16 zawodników. Bardzo dobrze zaprezentował się jeszcze Damiano Caruso (Bahrain – Victorious, 25:35) i Max Poole (Team DSM, 25:42), którzy również wskoczyli do pierwszej dziesiątki.

Do mety pozostawało coraz mniej zawodników, a nikt nie mógł poprawić czasu Amerykanina. Blisko był Nelson Oliveira (Movistar Team, 25:33), aż na mecie pojawił się Juan Ayuso (UAE Team Emirates). Wracający po kontuzji młody Hiszpan wykręcił niesamowite 25:15 i wygrał dzisiejszy etap oraz został nowym liderem klasyfikacji generalnej.

Wyniki 3. etapu 76. Tour de Romandie:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułPuchar Prezydenta Grudziądza 2023: Alfred Kongstad pierwszym liderem, Marceli Pera 2.
Następny artykułVuelta Asturias 2023: Damien Howson pierwszym liderem
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments