fot. Soudal - Quick-Step / Getty Sport Images

Zwycięzcą pierwszego etapu ze startu wspólnego w ramach 76. edycji Tour de Romandie został Ethan Vernon. W sprinterskim pojedynku Brytyjczyk pokonał Thibau Nysa i Milana Mentena. Kolarz Soudal – Quick Step został nowym liderem klasyfikacji generalnej.

Dziś na zawodników czekało niespełna 171km z Crissier do Le Sentier. Po drodze do pokonania były 3 górskie premie, jednak te od mety dzieliło zdecydowanie za dużo kilometrów by mogło na nich dojść do walki najważniejszych zawodników w wyścigu. Można się zatem było spodziewać pewnej selekcji i sprintu z większej grupy w malowniczej, zamieszkanej przez tylko 3000 mieszkańców wsi leżącej tuż przy granicy z Francją.

Zdjęcie

Po starcie odjazd dnia zawiązała piątka kolarzy, a byli to Tobias Bayer (Alpecin-Deceuninck), Julien Bernard (Trek – Segafredo) oraz trójka „miejscowych” – Michael Schär (AG2R Citroën Team) i Jan Stöckli oraz Dario Lillo (Reprezentacja Szwajcarii). Kontrolę nad peletonem przejęła ekipa lidera, czyli Soudal – Quick Step.

Już podczas pierwszej z trzech górskich premii, czyli podjazdu pod Fontanezier (4,5 km; 7,9%), z peletonu odpadł m.in. Mark Cavendish (Astana Qazaqstan Team). Pokonywany chwilę później Mauborget (5,3 km; 7,1%) wyeliminował na ten moment z walki kolejnych sprinterów – m.in. Ethana Vernona (Soudal – Quick Step) czy Magnusa Corta (EF Education-EasyPost), a także lidera klasyfikacji generalnej Josefa Černego.

Obie górskie premie wygrał Julien Bernard, a na szczycie tej drugiej odjazd miał już tylko 20 sekund przewagi nad peletonem. Niedługo później do głównej grupy zaczęli wracać odczepieni sprinterzy. Na czoło peletonu wyszli wówczas zawodnicy INEOS Grenadiers, którzy to na 74km przed metą zlikwidowali ucieczkę dnia.

Mimo braku odjazdu kolarz z pierwszej akcji jeszcze raz zaznaczył swoją obecność na dzisiejszym etapie – Julien Bernard wygrał również trzecią z górskich premii, tą na Col Mont d’Orzeires (2 km; 5,4%). Duży peleton niespiesznie tym samym kierował się w stronę mety, acz po drodze do rozegrania była jeszcze lotna premia w Le Pont. Na Tour de Romandie na takowych nie ma jednak bonifikat, o czym zdawali się nie wiedzieć kolarze Jumbo-Visma. Zafiniszowali bowiem zawodnicy Jumbo-Visma liczący na przejęcie koszulki lidera przez Tobiasa Fossa. Norweg został jednak wirtualnie na moment liderem klasyfikacji punktowej.

W końcówce obejrzeliśmy pojedynek pociągów walczącymi na rzecz nielicznych sprinterów pozostających w peletonie. Ten był dość chaotyczny, ale pracę swoich kolegów pięknie wykończył Ethan Vernon i to on został nowym liderem szwajcarskiej etapówki.

Wyniki 1. etapu 76. Tour de Romandie:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułTrasa Vuelta Asturias 2023
Następny artykułTygodniówka | Kto jest lepszy – Evenepoel czy Pogacar?
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Marcraft
Marcraft

Etapy sprinterskie – to co najnudniejsze w kolarstwie. Etapy górskie, jazda na czas, kolarstwo torowe, kolarstwo przełajowe, kolarstwo górskie – to wszystko jest dużo ciekawsze. Może nawet BMX jest ciekawsze od etapów sprinterskich.