fot. Q36.5 Pro Cycling Team / Luca Bettini / Sprint Cycling Agency

Jednym z dyrektorów sportowych ekipy Q36.5 Pro Cycling Team na Tour od the Alps jest Piotr Wadecki, z którym porozmawialiśmy przed rozpoczęciem wyścigu. Opowiedział nam on o sytuacji polskich zawodników – Kamila Małeckiego i Szymona Sajnoka – w drużynie.

Po dwóch sezonach przerwy, Piotr Wadecki wrócił do pracy jako dyrektor sportowy zawodowej ekipy kolarskiej. Były menedżer CCC Team obecnie pracuje w szwajcarskiej ekipie Q36.5 Pro Cycling Team. Polskiego dyrektora sportowego spotkaliśmy przed startem pierwszego etapu Tour of the Alps w malowniczym Rattenbergu.

– Moja rola jest zupełnie inna niż ta, którą miałem w ekipie CCC, gdzie byłem odpowiedzialny tak naprawdę za bardzo dużo rzeczy i miałem na głowie wiele innych spraw, poza tymi sportowymi. Tutaj jestem jednym z pięciu dyrektorów sportowych i dotyczą mnie tylko kwestie sportowe – taktyka, dobieranie składu, tak że jest dużo spokojniej i dużo luźniej niż to było w latach poprzednich

– tłumaczył Piotr Wadecki.

– Ekipa jest bardzo międzynarodowa – zarówno zawodnicy, jak i obsługa, bo mamy Hiszpanów, Włochów, Holendrów, Polaków, Kanadyjczyka, Amerykanina, Nowozelandczyka… Ale chłopaki się znają, bo większość czasu spędzają ze sobą na wyścigach, znają się bardzo dobrze. Jest taki mix międzynarodowy i kulturowy, ale jest naprawdę fajnie i atmosfera jest super

– dodał.

W tym „międzynarodowym mixie” znalazło się także miejsce dla dwóch polskich zawodników – Kamila Małeckiego i Szymona Sajnoka. Pierwszy z nich ma za sobą intensywny okres, podczas którego reprezentował drużynę w północnych klasykach (wywiad z Kamilem Małeckim, przeprowadzony w lutym, można przeczytać –> tutaj).

– Kamil skończył serię klasyków belgijskich wczorajszym startem w Amstel, teraz będzie miał przerwę trzech tygodni i wystartuje w Wyścigu Dookoła Węgier

– przyznał Piotr Wadecki. Jeśli chodzi o Szymona Sajnoka – niedawno startował on w Région Pays de la Loire Tour, gdzie ukończył pierwszy etap na wysokiej, siódmej pozycji. Niestety, dzień później ucierpiał w kraksie, która na jakiś czas wykluczyła go z rywalizacji.

– Szymon w tej chwili wrócił do kraju, ma małą przerwę z powodu naderwanych więzadeł w obojczyku. Nie wymaga ta kontuzja operacji, jakiegoś zabiegu chirurgicznego, jednak musi zrobić sobie około 10 dni przerwy od roweru [z Piotrem Wadeckim rozmawialiśmy w poniedziałek] i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to pierwszego dnia wróci na wyścig we Frankfurcie

– dodał dyrektor sportowy Q36.5 Pro Cycling Team, odnosząc się na koniec do worldtourowego klasyka Eschborn-Frankfurt, który odbędzie się 1 maja.

Szymon Sajnok jest jednym z najszybszych zawodników w zespole – w tym roku oprócz wspomnianego rezultatu we francuskiej etapówce, dwukrotnie plasował się on w czołowej dziesiątce odcinków Saudi Tour.

– Staramy się dobierać dla Szymona wyścigi w taki sposób, żeby miał swoje szanse sprinterskie. Mamy tak naprawdę dwóch dobrych sprinterów – to jest Moschetti i Sajnok – ale oni nie jeżdżą na te same wyścigi. Pewnie zdarzy się wyścig, gdzie pojadą razem i będą sobie pomagali, ale do tej pory mieli osobny program. Szymon miał dużego pecha na wyścigu we Francji, bo już dochodził do wysokiej formy i naprawdę był niezły, a ten wypadek i kontuzja wyeliminowały go z walki o dobrą pozycję, ale miejmy nadzieję, że szybko wróci i za chwilę będzie walczył

– powiedział Piotr Wadecki, dodając także, że kalendarz Szymona Sajnoka ułożony jest w taki sposób, by był w stanie rywalizować również w zawodach na torze. Przypomnijmy, że Polak jest byłym mistrzem świata w omnium i reprezentował w tej konkurencji Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

– Rozmawialiśmy na ten temat przed rozpoczęciem sezonu, Szymon mówił nam, które starty torowe są dla niego bardzo ważne pod kątem igrzysk olimpijskich, gdzie zdobywa punkty, tak że program był ułożony tak, żeby mógł startować zarówno na szosie, jak i na torze

– zakończył Piotr Wadecki.

Z Tour of the Alps, Kacper Krawczyk

Wszystkie artykuły o włosko-austriackim wyścigu, w tym nasze rozmowy z kolarzami, można przeczytać –> tutaj.

Poprzedni artykułTour of the Alps 2023: Gregor Muhlberger pokonuje rywali
Następny artykułTour of the Alps 2023: Deszczowe Predazzo przełamało suszę Mühlbergera [wypowiedzi]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan

trzydziestka na karku i nadal powoli szukamy szansy na pierwsze zwycięstwo…