fot. Jaroslav Svoboda – JSPhoto / Tour of the Alps

Zwycięzcą trzeciego, zakończonego ciężką wspinaczką pod Brentonico San Valentino etapu Tour of the Alps został Lennard Kämna. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Tao Geoghegan Hart.

Tuż po starcie honorowym kolarze ruszyli dziś ostro w dół, a następnie czekało ich kilkadziesiąt kilometrów płaskiego terenu. Tam nagle wyrastało Lago di Cei (9,7 km; 7,7%), który miał za zadanie zmęczyć zawodników, acz nie można się tam było spodziewać zdecydowanych akcji. Kolejne 40 kilometrów to bowiem był zjazd i długi, płaski dojazd do finałowej wspinaczki – Bretonico San Valentino (15 km; 7,5%). Przed wyścigiem to tu spodziewano się kluczowych rozstrzygnięć.

Przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów nie oglądaliśmy żadnej ucieczki dnia – ta zawiązała się dopiero po godzinie jazdy, a znaleźli się w niej Joe Dombrowski (Astana Qazaqstan Team), Andrea Vendrame (AG2R Citroën Team), Lorenzo Milesi (Team DSM), Jasha Sütterlin (Bahrain – Victorious), Juri Hollmann (Movistar Team), Riccardo Lucca (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè), Txomin Juaristi (Euskaltel – Euskadi), Giovanni Carboni (Equipo Kern Pharma), Mattia Bais (EOLO-Kometa), Lukas Pöstlberger i Alexander Hajek (Reprezentacja Austrii) oraz Liam Johnston (Trinity Racing). U podnóża Lago di Cei (9,7 km; 7,6%) przewaga ucieczki zrobiła się tak duża, że tracący w klasyfikacji generalnej 6:42 Joe Dombrowski stał się nawet wirtualnym liderem wyścigu.

Na szczycie górskiej premii jako pierwszy zameldował się Jasha Sütterlin i jak się okazało Niemiec z Bahrain – Victorious nie zamierzał czekać na rywali, a zaczął budować sobie samotnie przewagę na zjazdach. To jednak na nic się nie zdało, a jakiś czas później zastąpili go na czele Andrea Vendrame i Lukas Pöstlberger. Austriak wygrał lotną premię u podnóża Bretonico San Valentino (15 km; 7,5%), które to odjazd rozpoczął około 3,5 minuty przed peletonem.

Zawodnik AG2R Citroën Team ruszył od początku wspinaczki bardzo mocno i momentalnie zyskał 30 sekund nad byłymi współtowarzyszami ucieczki. Z tyłu pracowała drużyna EF Education-EasyPost, która zbliżała się do Włocha w tempie sugerującym, że to faworyci klasyfikacji generalnej powalczą między sobą o końcowy triumf na tym etapie.

Andrea Vendrame jednak nieco przeszarżował i gdy z tyłu zaczęły się skoki to stało się jasnym, że to nie on powalczy o wygraną. Włocha minął na 11km przed metą Joe Dombrowski, a zbliżał się do niego szybko także Txomin Juaristi. Pozostałych harcowników powoli zaczęła doganiać główna grupa, w której na czoło wyszli zawodnicy z BORA-hansgrohe.

Przewaga Amerykanina już na 7,5km przed metą spadła poniżej minuty, acz ten zdawał się jechać swoim tempem i nie rezygnować z walki. Tymczasem za jego plecami grupa faworytów była coraz mniejsza dzięki mocnej pracy Patricka Konrada. Po jej zakończeniu, na niespełna 6km przed metą zaatakował Lennard Kämna (BORA-hansgrohe), 11. kolarz klasyfikacji generalnej (+0:59), co zmusiło do wyjścia na czoło zawodników INEOS Grenadiers. Tych jednak wciąż w peletonie pozostawała czwórka – Tao Geoghegan Harta osłaniali Pavel Sivakov, Laurens De Plus i Geraint Thomas.

4200 metrów przed metą do Niemca dołączył Jefferson Alexander Cepeda (EF Education-EasyPost), a już chwilę później Ekwadorczyk próbował zerwać zawodnika BORA-hansgrohe ze swojego koła. Kilkaset metrów dalej Cepeda i Kämna minęli Joe Dombrowskiego. Niewiele za nimi jechał Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious), a około 20 sekund do znajdującego się na czele duetu traciła grupa faworytów, gdzie tempo nadawał ostatni z pomocników lidera – Pavel Sivakov.

Z przodu na niekończącej się zmianie był zawodnik EF Education-EasyPost, a z tyłu 1800 metrów przed metą zaatakował Tao Geoghegan Hart. Brytyjczyk momentalnie minął Santiago Buitrago, a na jego kole pozostali już tylko Jack Haig (Bahrain), Hugh Carthy (EF), Aleksandr Vlasov (BORA) i Lorenzo Fortunato (EOLO).

Na ostatni kilometr Jefferson Alexander Cepeda i jadący na jego kole Lennard Kämna wjechali 10 sekund przed goniącą ich grupą lidera. 600 metrów przed metą jadący bez zmian Niemiec skoczył po wygraną etapową i Ekwadorczyk nie był w stanie odpowiedzieć na to przyspieszenie. Tym samym zawodnik BORA-hansgrohe drugi rok z rzędu wygrał 3. etap Tour of the Alps, a podium dzisiejszego dnia uzupełnili Aleksandr Vlasov i mocno zmęczony Jefferson Alexander Cepeda. Tao Geoghegan Hart przeciął linię mety na 4. miejscu i utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Wyniki 3. etapu 46. Tour of the Alps:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Wszystkie artykuły o włosko-austriackim wyścigu, w tym nasze rozmowy z kolarzami, można przeczytać –> tutaj.

Poprzedni artykułTour of the Alps 2023: Jack Haig i Simon Carr stawili czoła INEOS-owi
Następny artykułTour de Pologne 2023: Dzika karta dla reprezentacji Polski
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments