Foto: Giro di Sicilia

Ucieczka dnia oszukała dziś peleton podczas Giro di Sicilia, a z etapowego triumfu cieszyć mógł się Joel Suter. Szwajcar na solo przejechał ostatnie 20km i z niewielką przewagą przeciął linię mety w Termini Imerese odnosząc swoje pierwsze międzynarodowe zwycięstwo.

Dla Tudor Pro Cycling Team, czyli zespołu 24-latka, to 3. wygrana w tym sezonie. Wcześniej Arvid de Kleijn wygrał Mediolan-Turyn, a Alexander Kamp triumfował w klasyfikacji generalnej Région Pays de la Loire Tour. Szwajcarski zespół może być zatem nawet zadowolony z swojego debiutanckiego sezonu w drugiej dywizji.

Wspaniale jest wygrać. To był mój cel, ale w połowie etapu pomyślałem, że to będzie trudne. Mieliśmy niewielką przewagę, ale ja czułem się naprawdę dobrze. Wiedziałem, że niektóre zespoły będą gonić. Kiedy została nam tylko minuta, zdecydowałem się ruszyć na solo, bo grupa nie jechała wystarczająco szybko. Myślałem, że już po wszystkim. Teraz nie mam na to słów. Każdy dobry wynik, każda wygrana jest ważna, aby stawać się coraz lepszym jako zespół

— opowiadał na mecie Joel Suter.

Jutro przed kolarzami finałowy, a zarazem najtrudniejszy etap Giro di Sicilia. W czołówce klasyfikacji generalnej na ten moment jest m.in. Rafał Majka (UAE Team Emirates) – Polak zajmuje 14. miejsce ze stratą ledwie 18 sekund do swojego klubowego kolegi Finna Fishera-Blacka.

Poprzedni artykułTour de Romandie 2023: Ostatni sprawdzian przed Giro d’Italia? Niekoniecznie
Następny artykułJay Vine wystąpi w Giro d’Italia bez rytmu wyścigowego
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments