fot. Scheldeprijs

Zwycięstwem Jaspera Philipsena zakończyła się 111. edycja Scheldeprijs. Podium po sprinterskim pojedynku uzupełnili Sam Welsford oraz Mark Cavendish. Na początku drugiej dziesiątki metę przeciął Stanisław Aniołkowski.

Trasa dzisiejszego wyścigu prowadziła z holenderskiego Terneuzen do belgijskiego Schoten i była praktycznie całkowicie płaska. Jedynymi trudnościami były zatem sektory brukowane, których znalazło się pięć, a z końca ostatniego z nich do mety pozostawało ledwie 6,7km.

Niedługo po starcie do przodu ruszyła siódemka kolarzy, a byli to Bram Dissel i Vincent Hoppezak (BEAT Cycling Club), Ceriel Desal (Bingoal WB), Josh Kensh (Bolton Equities Black Spoke), Giulio Masotto (Team Corratec), Ruben Apers (Team Flanders – Baloise) oraz Filippo Ridolfo (Team Novo Nordisk). Trzeba przyznać, że skład odjazdu był daleki od imponującego, acz tempo pierwszych kilometrów było naprawdę wysokie – pierwsza godzina zakończyła się średnią 47,6km/h. W peletonie kontrolę objęły zespoły Lotto Dstny i Soudal – Quick Step pracujące na rzecz odpowiednio Caleba Ewana i Fabio Jakobsena.

O dzisiejszym wyścigu nie ma czego specjalnie pisać – odjazd był z góry skazany na pożarcie, a wszystkie zespoły czekały na sprinterski finisz i nikt nie próbował tego zmienić. Uciekinierów złapano na 3300 metrów przed metą, a na finałowe fragmenty trasy najlepiej wjechali zawodnicy Lotto Dstny.

Długi finisz rozpoczął jako pierwszy Edward Theuns (Trek-Segafredo), z jego koła ładnie wyszedł Mark Cavendish (Astana Qazaqstan Team), ale swoją szybkość udowodnił Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck) i to właśnie ostatni z wymienionych Belg mógł świętować swój kolejny triumf w tym sezonie. Podium uzupełnili Sam Welsford (Team DSM) i rzeczony już Mark Cavendish. 11. metę przeciął Stanisław Aniołkowski (Human Powered Health).

Wyniki 111. Scheldeprijs:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułItzulia Basque Country 2023: Jonas Vingegaard wygrywa brutalny finisz
Następny artykułPodcast | Tygodniówka: Sąd nad Filipem Maciejukiem
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments