fot. EF Pro Cycling

Drugi, pagórkowaty etap Settimana Internazionale Coppi e Bartali padł łupem Seana Quinna z EF Education-EasyPost, który okazał się najsilniejszy z kilkuosobowej grupki i jako pierwszy przeciął linię mety na Muur di Via Belvedere w Longiano.

Trasa drugiego etapu wyścigu Settimana Internazionale Coppi e Bartali była bliźniaczo podobna do tej, na której w 2022 roku najlepszy okazał się Ethan Hayter. Zmagania rozpoczęły się w Riccione, skąd zawodnicy udali się w stronę podjazdów pod Roncofreddo (6,8 km; 3,8%) i Bivio Monteleone (2,1 km; 6,9%), które pokonywali aż pięciokrotnie. Meta dzisiejszej rywalizacji została ulokowana na ponad kilometrowej ściance Muur di Via Belvedere w Longiano (800 m; 11%).

Po wczorajszym zwycięstwie, w koszulce lidera do drugiego etapu przystąpił Rémi Cavagna z Soudal – Quick-Step.

Po kilkunastu kilometrach rywalizacji od peletonu odjechała pięcioosobowa ucieczka, w której znaleźli się: Florian Lipowitz (BORA-hansgrohe), Veljko Stojnić, Marco Murgano (Team Corratec), Emaniele Ansaloni (Team Technipes #inEmiliaRomagna) oraz mistrz Oceanii ze startu wspólnego, James Fouché (Bolton Equities Black Spoke).

Odjazd został odpuszczony przez peleton na około 6 minut, jednak sytuację cały czas kontrolowała drużyna lidera wyścigu, Soudal – Quick-Step.

Z czasem zawodnicy formacji Patricka Lefevere’a podkręcili tempo i zaczęli zbliżać się do utrzymującego się na czele kwintetu. Na górskiej premii ulokowanej na podjeździe pod Roncofreddo pierwszy zameldował się Marco Murgano – kolarz Team Corratec był też pierwszym, który nie wytrzymał tempa odjazdu i stracił z nią kontakt. Pozostali zawodnicy zgodnie współpracowało, jednak w walce z rozpędzonym peletonem nie mieli oni najmniejszych szans.

Niespełna 40 kilometrów przed metą, uciekinierzy kręcili około 2 minuty przed główną grupą. Rozpoczynając finałową, 23-kilometrową rundę, na czoło wyścigu wysforowali się Veljko Stojnić i Florian Lipowitz, mający niespełna półtorej minuty przewagi nad peletonem, który – z powodu wymagającego terenu i wysokiego tempa – był już mocno przerzedzony.

Niestety z powodu braku transmisji telewizyjnej nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się na ostatniej sekwencji podjazdów pod Roncofreddo i Bivio Monteleone. Wiemy jednak, że od peletonu oderwało się wtedy sześciu zawodników: Gianluca Brambilla, Walter Calzoni (Q36.5 Pro Cycling Team), Sean Quinn, James Shaw (EF Education-EasyPost), Thomas Gloag (Jumbo-Visma) oraz wicelider klasyfikacji generalnej, Mauro Schmid (Soudal – Quick-Step). W międzyczasie zlikwidowana została ucieczka dnia – w czołówce wciąż utrzymywał się Florian Lipowitz, natomiast Velijko Stojnicia wchłonął peleton.

Pięć kilometrów przed metą na solowy atak zdecydował się Gianluca Brambilla, który odskoczył rywalom na około 10 sekund. Na finałowej ściance dołączyli do niego Mauro Schmid oraz jego zespołowy kolega, Walter Calzoni – zwycięzca etapu ubiegłorocznego Małopolskiego Wyścigu Górskiego. W samej końcówce do prowadzących zawodników doskoczył jeszcze Sean Quinn i to on sięgnął po etapowy skalp, pokonując Mauro Schmida i Waltera Calzoniego.

Prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął drugi na kresce Mauro Schmid. Do końca wyścigu pozostały 3 etapy, w tym wieńcząca zmagania jazda indywidualna na czas.

Wyniki drugiego etapu Settimana Internazionale Coppi e Bartali 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułWorldtourowa gratka dla sprinterów – zapowiedź Classic Brugge-De Panne 2023
Następny artykułClassic Brugge-De Panne 2023: Jasper Philipsen wygrywa pasjonujący wyścig
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments