Po pięknej walce na ostatnich metrach Primož Roglič (Jumbo-Visma) wygrał pierwszy etap wyścigu w Katalonii. Co mieli do powiedzenia bohaterowie dzisiejszego ścigania?
Powrót do ścigania Słoweńca z Jumbo – Visma zdecydowanie robi wrażenie. Trzy etapy i wygranie klasyfikacji generalnej Tirreno-Adriatico pokazało, że forma zbudowana przez zimę jest na odpowiednim poziomie. Początek wyścigu w Katalonii pokazał, że Roglič także i tutaj będzie celował w pełną pulę.
To było szalone. Kibice nam dopingowali i to było świetne ściganie. Cieszę się z tego triumfu, ale do wyścigu będę podchodził dzień po dniu. Koledzy wykonali dziś super pracę, a ja miałem na tyle mocy, aby to skutecznie zakończyć
– powiedział na mecie trzykrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Vuelta a Espana.
Po zwycięstwie w klasyfikacji generalnej UAE Tour i miesięcznym odpoczynku na trasy wrócił Remco Evenepoel. Młody Belg był na mecie drugi, ale jego pierwsza reakcja wskazywała, że nie jest z tego zadowolony.
Chciałem wygrać etap wyścigu World Tour, miałem dobre nogi, więc czemu nie spróbować. Niestety na finiszu trochę mi zabrakło. Zacząłem za daleko i mimo podobnej prędkości nie miałem szans ze Słoweńcem. Na początku etapu nie czułem się zbyt dobrze, ale w miarę podkręcania tempa moja dyspozycja była coraz lepsza. To dobry prognostyk przed kolejnymi dniami. Szkoda, że jestem drugi, ale cóż. C’est la vie
– tłumaczył 23- letni kolarz Soudal – Quick Step.