Rozczarowana mistrzyni świata chce potrenować na Teneryfie, aby poprawić swoją dyspozycję przed Flandrią.
Nie tak wyobrażała sobie początek sezonu Annemiek van Vleuten. Czwarte miejsce w „generalce” Setmana Ciclista-Volta Comunitat Valenciana Fèmines i piąta pozycja w Strade Bianche są dużo poniżej jej oczekiwań.
Uwielbiam włoski wyścig i był on moim pierwszym wielkim celem tego sezonu. Nie mogę być z niego zadowolona. Niestety w momencie ataku Demi Vollering liczyłam, że któraś z koleżanek z ekipy do niej dołączy. Ja sama nie byłam w stanie na niego odpowiedzieć
– poinformowała Holenderka za pomocą swojej strony internetowej.
Dwukrotna mistrzyni świata wie jednak, że jest blisko swojej dobrej dyspozycji:
Nie jestem w stanie walczyć o zwycięstwa, ale niewiele mi brakuje. Trzeba pamiętać, że poziom kolarstwa rośnie z roku na rok. Walka staje się coraz trudniejsza, ale także piękniejsza. Jadę teraz na Teneryfę, aby poprawić trochę swoją formę, a następnie powalczę na Flandrii.