Fot. Team SD Worx

Po solowym ataku na Bosbergu, Lotte Kopecky z drużyny SD Worx zwyciężyła w wyścigu Omloop Het Nieuwsblad kobiet. Jest to jej szóste zwycięstwo rangi World Tour w karierze.

Tego samego dnia, co mężczyźni z wyścigiem Omloop Het Nieuwsblad zmierzyły się również panie. Trasa wyścigu kobiet prowadziła z Gandawy do Ninove, a łączny dystans wynosił 132,2 km. Zawodniczki musiały zmierzyć się z pięcioma sektorami bruku oraz ośmioma krótkimi, charakterystycznymi dla Flandrii podjazdami. Druga część trasy wyglądała tak samo jak w wyścigu mężczyzn. Największych fajerwerków tradycyjnie należało się spodziewać na dwóch ostatnich podjazdach – legendarnym Muur van Geraardsbergen oraz Bosbergu, bowiem to właśnie tam dochodzi zazwyczaj do kluczowych ataków bądź decydujących ubytków sił.

Pogoda była – można powiedzieć – przedwiosenna. Ola Górska pisała w zapowiedzi o odwilży i rzeczywiście z takimi warunkami atmosferycznymi zawodnicy mieli w tę sobotę do czynienia. Panie wystartowały o 13:40 z Gandawy, gdzie było 7 stopni Celsjusza, a wiatr wiał z prędkością ok. 25 km/h. W finałowej części trasy spodziewano się czołowego wiatru, co mogło utrudnić wszelkie solowe akcje.

 

Na starcie zameldowały się dwie Polki: Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) oraz Marta Jaskulska (Liv Racing TeqFind). Tytułu broniła aktualna mistrzyni świata Annemiek Van Vleuten z Movistaru, która w ubiegłym roku w dwójkowym sprincie pokonała Demi Vollering z Team SD Worx.

Początek wyścigu był dość spokojny. Co prawda sześć zawodniczek próbowało zawiązać ucieczkę niedługo po starcie, ale ostatecznie się to nie udało. I tak do pierwszego podjazdu zmierzał cały peleton, co w istocie stało się faktem.

Peleton kontynuował jazdę w całości nawet na pierwszych podjazdach i sektorach bruku. Dopiero na Molenbergu zaczęła się odbywać większa selekcja, po której od peletonu oderwała się grupa około 20 zawodniczek. Były w niej m.in.: Annemiek Van Vleuten, Kasia Niewiadoma, Elisa Balsamo, Elisa Longo Borghini, Emma Norsgaard, Lotte Kopecky, Demi Vollering i Lorena Wiebes.

Jednak po pokonaniu podjazdów Leberg i Berendries peleton złapał zawodniczki, które wcześniej wysunęły się na czoło wyścigu. I tak 25 km przed metą, kiedy to pozostały już tylko Muur i Bosberg, peleton wciąż był dość liczny, a samotną zawodniczką na czele była Arlenis Sierra, notabene pierwsza Kubanka w historii, która wystartowała w wyścigu Omloop Het Nieuwsblad.

Sierra, która w ubiegłym roku zdobyła w Tour de Romandie zwycięstwo na poziomie World Tour, we wspaniały sposób zdjęła odpowiedzialność za pracę w peletonie z drużyny Movistar. Na Muur Kapelmuur dołączyła do niej Lotte Kopecky. Na zjeździe z tego słynnego flandryjskiego podjazdu miały około 15 sekund przewagi nad kolejną grupką.

12 kilometrów przed metą, na Bosbergu, zirytowana brakiem chęci do współpracy Kopecky postanowiła zaatakować. Było to to samo miejsce, w którym rok temu atak po zwycięstwo w wyścigu mężczyzn przypuścił Wout van Aert. Tymczasem Sierra wróciła do peletonu i rozpoczęła pracę na rzecz Annemiek van Vleuten. Nie było to jednak łatwe, bo w tym momencie Lotte Kopecky miała już ponad 40 sekund przewagi.

Ciężar pogoni za byłą mistrzynią Belgii i triumfatorką Ronde van Vlaanderen spadł przede wszystkim na zawodniczki Movistaru. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w momencie, gdy na Bosbergu goniła Liane Lippert, Lorena Wiebes, koleżanka z drużyny Kopecky, usiadła jej na kole, broniąc pozycji swojej liderki. Wspaniałe zachowanie i zaprezentowanie uniwersalnych umiejętności przez aktualną mistrzynię Europy. Tymczasem licznie reprezentowana w czołówce drużyna Movistar straciła Van Vleuten z powodu defektu.

Kopecky, pomimo czołowego wiatru, utrzymała wystarczającą przewagę do mety i jako pierwsza Belgijka w historii OHN kobiet uniosła na mecie ręce w geście triumfu. W sprincie z peletonu najlepsza była Lorena Wiebes, co oznacza, że ekipa SD Worx ustrzeliła dublet, zaś na trzecim miejscu finiszowała Marta Bastianelli z drużyny UAE Team ADQ.

Wyniki wyścigu Omloop Het Nieuwsblad kobiet i mężczyzn zaprzeczyły zapowiedziom, że solowe akcje raczej nie będą miały powodzenia. Zarówno Dylan van Baarle, jak i Lotte Kopecky byli na tyle silni, że nie straszny był im nawet czołowy wiatr.

Wyniki:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułO Gran Camiño 2023: Jonas Vingegaard bezkonkurencyjny na trzecim etapie
Następny artykułTo już jest koniec… – Sluitingsprijs w Oostmalle ostatnim wyścigiem w przełajowym kalendarzu
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments