fot. Jumbo-Visma

Trzeci etap O Gran Camiño zakończył się zwycięstwem Jonasa Vingegaarda, który ponownie pokazał wielką moc na finałowej wspinaczce.

Po nocy przychodzi dzień, po burzy spokój, a po słonecznym etapie Gran Camiño kolejne załamanie pogody. Tym razem organizatorzy dmuchnęli na (dosłownie) zimne i, mając w pamięci neutralizację pierwszego odcinka, zdecydowali się na zmianę trasy trzeciego etapu, rezygnując z wymagającej wspinaczki pod Santa Mariña i skracając finałowy podjazd.

Ostatecznie trasa mierzyła zaledwie 120 kilometrów i była zdecydowanie prostsza od tej planowanej oryginalnie. Etap był pagórkowaty, a najtrudniejszymi wspinaczkami były: Alto do Rocido (5,9 km; 5,3%), Alto de Hermida (6,2 km; 3,9%) i Alto do Castelo (3,7 km; 6,4%), gdzie ulokowana została meta.

fot. procyclingstats.com

Kolarze i obsługa O Gran Camiño obudziła się dziś w krainie lodu śniegu, co skłoniło organizatorów do zmiany trasy trzeciego etapu. Odcinek wystartował nieco później niż początkowo zakładano i od samego początku zawodnicy byli spragnieni ścigania.

Od peletonu próbowali oderwać się tacy zawodnicy, jak: German Nicolas Tivani (Team Corratec), Andres Camilo Ardila (Burgos-BH) czy Gianluca Brambilla (Trek-Segafredo), jednak żadnemu z nich nie udało się wypracować przewagi. Na górskiej premii na podjeździe pod Alto do Rodicio jako pierwszy zameldował się Igor Arrieta z Equipo Kern Pharma.

Niedługo później od grupy odjechało 12 zawodników: Rohan Dennis (Jumbo-Visma), Simone Velasco (Astana Qazaqstan Team), Jonathan Lastra (Cofidis), Alex Martin (EoOLO-Kometa), Mark Donovan (Team DSM), Jorge Arcas (Movistar Team), Sebastian Schönberger (Human Powered Health), Xabier Isasa (Euskaltel-Euskadi), Tiago Antunes (Efapel Cycling), a także wspomnieni wcześniej Igor Arrieta, German Nicolas Tivani i Andres Camilo Ardila.

Spora ucieczka cały czas była kontrolowana przez ekipę Caja Rural – Seguros RGA. Gdy przewaga odjazdu wynosiła już tylko kilkadziesiąt sekund, na atak zdecydował się Xabier Isasa, do którego po chwili doskoczyli: Sebastian Schönberger, Simone Velasco i German Nicolas Tivani. Miało to miejsce na około 25 kilometrów do mety.

Czwórka uciekinierów była jednak trzymana na krótkiej smyczy, czekając na doścignięcie przez zbliżający się wielkimi krokami peleton. Odjazd zlikwidowano na 15 kilometrów do kreski, ulokowanej na podjeździe pod Alto do Castelo, gdy na czele peletonu zaczęły ustawiać się pociągi ekip ProTeams. Koszulki drużyn pierwszej dywizji pojawiły się na czele dopiero kilka kilometrów przed metą.

Na decydującej wspinaczce na prowadzenie wyszedł Jose Joaquin Rojas (Movistar Team), którego szybko zmienił Attila Valter (Jumbo-Visma), wykonujący pracę na rzecz lidera wyścigu – Jonasa Vingegaarda. Tempo dyktowane przez mistrza Węgier było zbyt wysokie dla większości zawodników, przez co na 2,5 kilometra do mety w pierwszej grupce zostało zaledwie dwóch kolarzy. Oprócz Valtera i Vingegaarda byli to Jesus Herrada (Cofidis) oraz Ruben Guerreiro (Movistar Team).

Mistrz Belgii skończył swoją bardzo długą zmianę 1000 metrów później, kiedy przyspieszył Jonas Vingegaard. Podobnie jak wczoraj, Duńczyk błyskawicznie zdystansował rywali i wysforował się na pierwszą pozycję. Zwycięzca ubiegłorocznego Tour de France świetnie odnalazł się na wąskich, krętych i stromych uliczkach i z dużą przewagą przeciął linię mety, celebrując drugie zwycięstwo etapowe. Naturalnie utrzymał on koszulkę lidera wyścigu.

Drugą pozycję zajął Ruben Guerreiro, a podium uzupełnił Attila Valter.

Wyniki trzeciego etapu O Gran Camiño 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułOmloop Het Nieuwsblad 2023: Piękne zwycięstwo Dylana van Baarle
Następny artykułOmloop Het Nieuwsblad kobiet 2023: Lotte Kopecky powiększa swoje coraz bardziej imponujące palmarés
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments