fot. UAE Team Emirates

Zabójcza skuteczność Tadeja Pogačara trwa w najlepsze. Jego fani świętują, inni powoli pewnie zaczynają się nudzić, bowiem Słoweniec odniósł dziś swoje 4 zwycięstwo w tym sezonie podczas 5 dni startowych. 24-latek przyznaje jednak, że to było zdecydowanie najtrudniejsze z dotychczasowych.

4. etap Vuelta a Andalucia Ruta Ciclista Del Sol długo nie układał się za dobrze dla kolarzy UAE Team Emirates. W początkowej fazie leżał m.in. Rafał Majka, z kolei liczne ataki bardzo utrudniały kontrolę peletonu. Koniec końców jednak o wygraną powalczyli najlepsi zawodnicy, a tam niesamowicie zmotywowanego Enrica Masa (Movistar Team) ponownie pokonał Tadej Pogačar.

Dzisiaj był naprawdę ciężki dzień. Na początku mieliśmy dużą kraksę, w wyniku której Rafał Majka mocno upadł i grupa się podzieliła. Wszyscy próbowali nas zaatakować od samego początku. Trudno było to kontrolować. Chłopaki wykonali niesamowitą robotę. Po utworzeniu się odjazdu nadal było niebezpiecznie i staraliśmy się to kontrolować. Pracowaliśmy bardzo ciężko i byłem naprawdę szczęśliwy, że wygrałem, ponieważ chłopaki na to zasługują. Drużyna jest idealna, ale jesteśmy zmęczeni, bo wszyscy próbują nas atakować. Od samego początku starali się znaleźć nasz słaby punkt. Jutro zapowiada się kolejny naprawdę ciężki dzień. Jeśli będzie tak jak dzisiaj to musimy być przygotowani od samego początku i zachować koncentrację

— opowiadał Tadej Pogačar.

Słoweniec nie musi się przesadnie obawiać o klasyfikację generalną. Nad drugim Mikelem Landą (Bahrain-Victorious) ma bowiem przeszło minutę przewagi. Z pewnością jednak jutrzejszy etap nie będzie łatwy, a za sprawą mierzącego w podium Carlosa Rodrígueza (INEOS Grenadiers) czy Enrica Masa tempo może być bardzo wysokie.

Poprzedni artykułVolta ao Algarve 2023: Tom Pidcock odpłaca się za pracę kolegów
Następny artykuł2 lata do Mistrzostw Świata – zapowiedź Tour du Rwanda 2023
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments