fot. INEOS Grenadiers / Chris Auld

Dwaj najbardziej utytułowani kolarze z Polski rozpoczynają swój sezon. W Hiszpanii uczyni to Rafał Majka, z kolei na starcie Etoile de Bessèges zobaczymy Michała Kwiatkowskiego. Jak wygląda trasa Gwiazdy Bessèges? Kto ma szansę na zwycięstwo? O tym poniżej.

Francuska etapówka rozegrana zostanie po raz 53. Na liście triumfatorów Etoile de Bessèges – Tour du Gard znajdziemy w zdecydowanej większości gospodarzy, acz ostatnimi laty wyścig mocno się umiędzynarodowił. To zasługa m.in. doskonałego terminu, który sprawia, że sezon we Francji otwierać chce coraz więcej mocnych zespołów, a i sama trasa daje możliwości pokazania się naprawdę szerokiej grupie zawodników.

Polskie sukcesy w historii? Zbigniew Spruch zajął 2. miejsce w klasyfikacji generalnej w 1997 roku, jego wynik powtórzył z kolei w edycji z 2021 roku Michał Kwiatkowski. Nieźle w Bessèges w ostatnich latach zaprezentował się także Kamil Małecki – jako kolarz CCC Team Polak był na podium jednego z etapów w sezonie 2020 ustępując tylko Benowi O’Connorowi i Simonowi Clarke’owi.

Trasa
Dla każdego coś dobrego – tak w ogromnym skrócie można by opisać tegoroczną Gwiazdę Bessèges. Wyścig otworzy stosunkowo płaski etap ze startem i metą w Bellegarde, acz na trasie trzykrotnie trzeba będzie pokonać Côte de la Tour (600m; 6,4%). Ostatni raz ta ścianka będzie prowadziła na metę, a to może pokrzyżować plany sprinterów.

Ciężko pochwalić organizatorów za czytelność profili, niemniej posiłkując się różnymi źródłami można wskazać, że to drugi etap, który poprowadzi z Bagard do Aubais, wygląda na papierze na kolejną szansę dla szybkich zawodników. Największa trudność, pokonywane dwukrotnie Côte de Clarensac to 2,4km o średnim gradiencie 4,1%, na metę prowadzi z kolei 500 metrów o nachyleniu 4,4%.

Trzeciego dnia czeka na nas etap Bessèges-Bessèges. Tu jednak, choć sama meta wreszcie jest na płaskim, sprinterom może być nieco trudniej, a spodziewać należy się jakiś akcji zaczepnych na ostatnich dwóch podjazdach. Te to Col de Trelis (2,8km; 6,2%) i pokonywane chwilę później Col des Brousses (2,4km; 5,1%). W stawce jest wielu puncherów, zatem zapowiada się ciekawe ściganie.

Jak co roku organizatorzy Etoile de Bessèges przygotowali także etap z metą na podjeździe. Tym razem będzie to Saint-Christol-Lèz-Alès – Le Mont Bouquet, gdzie końcówka to 4600 metrów o średnim nachyleniu 9%. Najtrudniejszy jest środkowy kilometr, gdzie gradient stale wynosić będzie około 12%.

Na pożegnanie z wyścigiem na kolarzy czekać będzie mierząca niespełna 11km czasówka w Alès. Ta jest niezwykle trudna – w pierwszej części zawiera 3 ostre zakręty oraz 2 nawroty, w końcówce zaś do pokonania będzie podjazd długi na prawie 3km o średnim nachyleniu niemal 6%. Wyniki mogą być zatem bardzo nietypowe dla tego typu prób.

Faworyci
Tytułu sprzed roku bronić będzie Benjamin Thomas (Cofidis). 27-latek ma za sobą sezon życia i jeśli będzie w stanie nawiązać do zeszłorocznej formy to z pewnością powtórzenie sukcesu jest na wyciągnięcie ręki dla Francuza. O to jednak jednocześnie nie będzie zupełnie łatwo, bowiem lista startowa obfituje w ciekawe nazwiska.

Na podium przed rokiem stał także Tobias Halland Johannessen (Uno-X Pro Cycling Team). 23-letni Norweg wraca po poważnej kontuzji, niemniej jeśli jego progres wciąż będzie postępował to stać go na to, żeby zdystansować rywali na podjeździe i obronić się podczas jazdy na czas.

Polscy kibice z pewnością skupią się na składzie INEOS Grenadiers. Michał Kwiatkowski wiele razy świetnie otwierał sezony, w Etoile de Bessèges też już stał na podium, a patrząc na profile etapów to 32-latka stać na sukces jeśli tylko będzie w niego celował. Innymi opcjami brytyjskiej ekipy są Pavel Sivakov i Ben Tulett, a w składzie znalazł się także Luke Rowe, Ben Turner oraz debiutujący w seniorskiej stawce mistrz świata juniorów w jeździe indywidualnej na czas Joshua Tarling i Michael Leonard.

Inni faworyci? Trek – Segafredo puszcza w bój Mattiasa Skjelmose, któremu ta trasa powinna idealnie odpowiadać, acz 22-letni Duńczyk na prostszych etapach będzie uzależniony od Madsa Pedersena, który jest jednym z najszybszych kolarzy w stawce. Bardzo jestem z kolei ciekaw hierarchii w EF Education-EasyPost – formę ostatnio pokazali Neilson Powless i Ben Healy, wyścig powinien pasować Andrei Piccolo, a w składzie jest także wszechstronny Magnus Cort.

Inni faworyci? Francuzi liczą, że powalczy Kévin Vauquelin (Team Arkéa Samsic), Axel Laurance (Alpecin-Deceuninck), Thibaut Pinot bądź Bruno Armirail (Groupama-FDJ) czy Benoît Cosnefroy (AG2R Citroën Team), z zagranicznych kolarzy wysoko mogą być także Dylan Teuns (Israel-Premier Tech), Lucas Eriksson bądź Alexander Kamp (Tudor Pro Cycling Team). Warto także zauważyć, że na liście startowej jest Arnaud De Lie (Lotto Dstny), który będzie faworytem pierwszych etapów.

Mój typ
Wydaje mi się, że Mattias Skjelmose dopisze do swojego dorobku kolejny ciekawy sukces.

Transmisja
EDIT: W ramówce na stronie Player.pl pojawiła się aktualizacja, a oto nowe godziny transmisji z etapów, które realizowane będą wyłącznie z angielskim komentarzem:

  • Środa: 14:45-16:45 – wyłącznie Eurosport Extra/GCN+
  • Czwartek: 14:35-16:35 – wyłącznie Eurosport Extra/GCN+
  • Piątek: 14:45-16:45 – wyłącznie Eurosport Extra/GCN+
  • Sobota: 14:35-16:35 – wyłącznie Eurosport Extra/GCN+
  • Niedziela: 13:55-15:55 – wyłącznie Eurosport Extra/GCN+
Poprzedni artykułZmarł Jan Kudra
Następny artykułSaudi Tour 2023: Jonathan Milan i Dylan Groenewegen podsumowują 2. etap
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Maciek
Maciek

Tobias Halland Johannessen chyba nie startuje ostatecznie w tym wyścigu