fot. Clásica de Villeta

W sobotę w Kolumbii rozegrano lokalny, górzysty wyścig Clásica de Villeta. Triumfował w nim Miguel Ángel López, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w barwach Team Medellín-EPM.

Niedawno kolarski świat obiegła informacja o dołączeniu Miguela Ángela Lópeza do kolumbijskiej drużyny kontynentalnej Team Medellín-EPM. Jeden z najlepszych specjalistów od Wielkich Tourów podpisał z nią roczny kontrakt po tym, jak jego umowa z Astana Qazaqstan Team została zerwana po odkryciu możliwych połączeń Kolumbijczyka z kontrowersyjnym doktorem Marcosem Maynarą.

Miguel Ángel López jest już po pierwszych startach w nowych barwach – na początku tygodnia zajął czwarte miejsce w lokalnym Circuito Ciclístico Jenesano, a wczoraj sięgnął po pierwsze zwycięstwo. Kolumbijczyk był zdecydowanie najlepszy w 72-kilometrowym, górzystym wyścigu Clásica de Villeta. Zmagania były rozgrywane na piętnastu rundach – za pośrednictwem Twittera dziennikarz Matt Rendell poinformował, że „Superman” zdecydował się na atak na drugiej rundzie, samotnie odjeżdżając od rywali.

Kolumbijczyk z worldtourową przeszłością przeciął linię mety jako pierwszy, z przewagą ponad dwóch minut nad Andresem Camilo Ardilą – kolarzem Burgos-BH, w ostatnich latach ścigającym się w UAE Team Emirates. Trzecie miejsce zajął doświadczony Óscar Sevilla, zespołowy kolega Lópeza.

W przyszłym tygodniu Miguel Ángel López wraz z drużyną Team Medellín-EPM stanie na starcie Vuelta a San Juan Internacional. Argentyńska etapówka rangi ProSeries rozpocznie się w niedzielę i zgromadzi na starcie siedem drużyn WorldTeams, w tym Movistar Team i Astana Qazaqstan Team, w barwach których w przeszłości ścigał się Kolumbijczyk.

„Superman” z pewnością postara się utrzeć nosa swojemu byłemu pracodawcy i triumfować w „generalce” wyścigu w San Juan, jednak nie będzie to proste zadanie. W Argentynie, oprócz niego, zobaczymy między innymi takich kolarzy, jak: Remco Evenepoel (Soudal – Quick-Step), Sergio Higuita (BORA-hansgrohe) czy Egan Bernal (INEOS Grenadiers).

Wyniki Clásica de Villeta:

Poprzedni artykułBenoît Cosnefroy zadebiutuje w kilku brukowanych klasykach
Następny artykułDaria Pikulik: „Jestem tylko polską zawodniczką, spełniającą marzenia”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments