Kolarz INEOS Grenadiers skupi się na przygotowaniach do sezonu szosowego i nie wystartuje w Hoogerheide na początku lutego.
Już w listopadzie 2022 roku Tom Pidcock nie był pewny swojego startu w MŚ:
Mistrzostwa świata są tym razem bardzo późno. Ciężko będzie przygotować szczyt formy na ten wyścig, a później dobrze zaprezentować się w kampanii wiosennych klasyków.
Wczoraj po GP Sven Nys trener Brytyjczyka poinformował o decyzji swojego podopiecznego.
Tom nie pojedzie na mistrzostwa świata. Zadecydowaliśmy o tym już jakiś czas temu. Celujemy w dobrą wiosną na szosie w jego wykonaniu, a występ w Hoogerheide to uniemożliwiał
– powiedział Kurt Bogaerts w wywiadzie dla Sporzy.
Tym razem Tom Pidcock chce pokazać się z jeszcze lepszej strony na szosie:
Od jakiegoś czasu wiedziałem, że nie będzie mnie na mistrzostwach świata. Sezon szosowy jest dla mnie ważniejszy w tym roku. Chcę się skupić na monumentach i liczę, że wyniki będą dla mnie zadowalające
– powiedział zwycięzca ubiegłorocznego etapu Tour de France kończącego się na L’Alpe d’Huez.