Amerykanin ciężko trenuje przed kolejnym sezonem w barwach Trek – Segafredo. Kontrakt z drużyną kończy się właśnie z końcem 2023 roku.
21- letni Quinn Simmons rozpocznie już swój czwarty sezon na poziomie World Tour. Patrząc na wyniki z 2022 roku warto odnotować siódme miejsce w Strade Bianche oraz wygrane klasyfikacje górskie w Tour de Suisse i Tirreno-Adriatico. Teraz zawodnik liczy na więcej.
Byłem na podium, w ucieczkach, zdobywałem koszulki, ale teraz czas wreszcie wygrywać. Chcę wreszcie spełnić oczekiwania, jakie mi towarzyszą od początku jazdy na rowerze. Liczę, że mój plan startowy będzie podobny do tegorocznego i znowu powalczę na Strade Bianche. Może tym razem powalczę o podium na tym wyścigu
– powiedział wciąż młody Amerykanin w wywiadzie dla Cyclingnews i Velonews.
Quinn Simmons wiele nauczył się podczas minionego sezonu:
Rozmawiałem z moim menadżerem i obaj doszliśmy do wniosku, że muszę lepiej wybierać momenty do ataków. W tym roku próbowałem zbyt często, a potem byłem sfrustrowany, jeśli się to nie udało. Z drugiej strony sam występ na Tour de France i bycie tam w ucieczkach były dla mnie wielkim przeżyciem. Trochę żałuję, że na wiosnę przez problemy zdrowotne nie wystąpiłem w wielu klasykach. Wciąż uczę się siebie fizycznie i mentalnie i mam nadzieję, że kolejny sezon będzie przełomowy.