fot. UEC

Zakończyły się sobotnie zmagania w ramach przełajowych mistrzostw Europy w Namur. Po tytuł w wyścigu elity kobiet pewnie sięgnęła Fem van Empel, choć nie obyło się bez przygód. Emocjonująco było też wśród orlików, gdzie wszystkie medale trafiły do Belgów, a ten złoty powędrował do Emiela Verstrynge.

Dziś o tytuły mistrzów i mistrzyń Europy walczyły juniorki, elita kobiet oraz orlicy. Zawodniczki i zawodnicy ścigali się na wymagającej rundzie w belgijskim Namur, prowadzącej po stokach wzgórza, na którym ulokowana jest Cytadela.

Fem van Empel wciąż dominuje

Niewielka, zaledwie 22-osobowa stawka elity kobiet rywalizowała o tytuł mistrzyni Europy, w którym wystartowała jedna Polka – Antonina Białek. Najlepszy start zanotowała Helene Clauzel (Francja), ale – jak szybko ruszyła, tak szybko zaczęła tracić pozycje. Po około dwóch minutach rywalizacji, stawka zaczęła się rozciągać, a na prowadzeniu pojawiła się Fem van Empel (Holandia), za którą jak cień podążała mistrzyni świata – Marianne Vos (Holandia).

Na trudnym, charakterystycznym zjeździe w drugiej części trasy, do Fem van Empel zbliżyły się Blanka Vas (Węgry) i Ceylin del Carmen Alvarado (Holandia), natomiast kilka pozycji straciła Marianne Vos. Na prowadzeniu po pierwszym okrążeniu plasowały się Fem van Empel i Blanka Vas, a kolejne miejsca zajmowały trzy Holenderki – Denise Betsema, Ceylin del Carmen Alvarado i Marianne Vos – a także reprezentantka Włoch, Sara Casasola.

Sytuacja zdecydowanie zmieniła się na drugiej rundzie, kiedy to rower, najprawdopodobniej z powodu problemów technicznych, musiała wymienić Fem van Empel – Holenderka przejechała już obok pierwszej żółtej flagi, i była zmuszona do przebiegnięcia kilkudziesięciu metrów. Ostatecznie wyjechała ona z boksu na dziewiątej pozycji i ruszyła za czołówką, która mocno przyspieszyła.

Tempo podkręciła Blanka Vas, której koło były w stanie utrzymać Denise Betsema i Ceylin del Carmen Alvarado. Bardzo dobrze jechała też Sara Casasola, zajmująca czwartą pozycję. Czas do czołówki traciła natomiast Marianne Vos, która dość szybko została wyprzedzona przez Fem van Empel.

Holenderka – aktualna liderka Pucharu Świata – na trzecie z sześciu okrążeń wjechała z 20-sekundową stratą do prowadzącej trójki, cały czas się do niej zbliżając.

W połowie trzeciego okrążenia upadek zaliczyła Annemarie Worst, a w czołówce mocno przyspieszyła Ceylin del Carmen Alvarado, odjeżdżając swoim rywalkom. Tymczasem do Denise Betsemy i Blanki Vas zbliżyła się Fem van Empel. Po kilku minutach, do prowadzącej Alvarado dojechała Vas, natomiast kilka sekund dalej kręcił duet Betsema-Van Empel.

Dwie pary połączyły się po 26 minutach zmagań, ale już po chwili sytuacja się zmieniła, bowiem tempo podkręciła Blanka Vas, a wizytę w boksie technicznym zaliczyła Denise Betsema, tracąc tym samym kilka sekund do czołówki. Ceylin del Carmen Alvarado zmieniła rower przy kolejnej okazji, ale niedługo później wróciła do czołówki, w której po raz pierwszy od feralnego incydentu na prowadzenie wyszła Fem van Empel.

Trójka w składzie: Van Empel, Alvarado i Vas zaczęła oddalać się od zmęczonej Denise Betsemy. Co więcej, w końcowym fragmencie czwartej rundy kontakt z czołówką zaczęła tracić Blanka Vas. Na przedostatniej rundzie zaatakowała Fem van Empel, która stopniowo zyskiwała kolejne sekundy względem Ceylin del Carmen Alvarado.

Liderka Pucharu Świata powiększała swoją przewagę i było niemal pewne, że zwycięstwo w wyścigu elity kobiet ma w kieszeni. I rzeczywiście – to właśnie ona przecięła linię mety jako pierwsza, pokonując Ceylin del Carmen Alvarado. Podium uzupełniła Blanka Vas, choć w końcówce zbliżała się do niej Denise Betsema.

Antonina Białek uplasowała się na 19. pozycji.

Emiel Verstrynge wygrywa rewelacyjny wyścig orlików

Najszybciej wyścig orlików rozpoczął Gonzalo Iguanzo Macho, ale – podobnie jak w przypadku zmagań elity kobiet Helene Clauzel – Hiszpan równie szybko spadł z prowadzenia, na które wysunęli się Belgowie, na czele z Emielem Verstrynge i Thibau Nysem (Belgia). Na długim, trawersowym odcinku, najlepiej poradził sobie Nys, do którego był w stanie dojechać Verstrynge – dwójka wypracowała sobie kilkusekundową przewagę nad pozostałymi zawodnikami.

W pogoń za prowadzącym duetem udali się Witse Meeussen (Belgia), wraz z dwoma Holendrami – Pimem Ronhaarem i Tiborem del Grosso. W pierwszej części drugiej rundy defekt zaliczył Thibau Nys, który spadł przez to na siódmąą pozycję i tracił do czołówki około 20 sekund.

Na odległej, dziewiątej pozycji, plasował się też Joran Wyseure (Belgia), jadący w koszulce mistrza świata.

Tymczasem do prowadzącego Verstrnge dołączył Meeussen i dwóch Holendrów – Ronhaar i Del Grosso. W szaleńczą pogoń za liderami udał się Thibau Nys, starający się nadrobić czas do czołówki na technicznych fragmentach trasy.

Układ w czołówce nie podobał się Pimowi Ronhaarowi, który zdecydował się na mocne przyspieszenie, zrywając tym samym z kola swojego rodaka, Tibora del Grosso. Holender niedługo później zaatakował ponownie i tym razem był w stanie odjechać od swoich belgijskich rywali. Po trzech z siedmiu, Ronhaar miał 19 sekund przewagi nad Verstrynge, Meeusenem i Del Grosso. Thibau Nys tracił do lidera ponad pół minuty. Na piątej pozycji plasował się rodzynek z „przełajowej reszty świata” – Davide Toneatti.

W końcówce czwartego okrążenia, na którym kraksę zaliczył Meeussen, do grupki pościgowej, w której jechali: Witse Meeussen, Emiel Verstrynge i Tibor del Grosso, dołączył Thibau Nys. Ze względu na przebicie szytki, kontakt z Belgami stracił jadący bardzo dobry wyścig Tibor del Grosso.

Przewaga prowadzącego Pima Ronhaara utrzymywała się na poziomie 20 sekund, ale Belgowie nie zamierzali odpuścić – raz po raz na przyspieszenia decydowali się Emiel Verstrynge i Thibau Nys. Po pięciu rundach pierwszy z nich samotnie jechał na drugiej pozycji, tracąc 16 sekund do lidera. Thibau Nys utrzymywał się natomiast na trzecim miejscu, a tuż za nim plasował się Davide Toneatti. Kilkanaście metrów za nimi jechał natomiast Witse Meeussen, który po kilku minutach zlikwidował dzielący ich dystans i zaczął dyktować tempo.

Z czasem, od dwóch Belgów zaczął oddalać się Davide Toneatti, zmniejszając tym samym stratę do Pima Ronhaara i jadącego kilka sekund za nim Emiela Verstrynge. Wszystko zmieniło się jednak na ostatnim okrążeniu – Verstrynge dogonił prowadzącego Ronhaara i błyskawiczne zaczął się od niego oddalać. Po technicznym zjeździe, Holendra wyprzedził też Thibau Nys, na co dzień jego zespołowy kolega.

Niedługo później, Pim Ronhaar zaczął tracić kolejne pozycje. Po zwycięstwo sięgnął Emiel Verstrynge, przed Thibau Nysem i Witse Meeussenem. Davide Toneatti przeciął linię mety na czwarte miejsce, a dopiero piątą pozycję zajął Pim Ronhaar, który jechał na prowadzeniu przez znaczną część wyścigu.

Faworytka Molengraaf wygrywa wśród juniorek

O poranku w Namur odbył się wyścig juniorek, w którym – zgodnie z przewidywaniami – triumfowała Lauren Molengraaf. Holenderka na finiszu była lepsza od Valentiny Corvi (Włochy), a podium uzupełniła Xaydee Van Sinaey (Belgia). Do rywalizacji wystartowały dwie Polki – Alicja Matuła i Maja Józkowicz – które zajęły odpowiednio 21. i 38. miejsce.

Wyniki dotychczas rozegranych wyścigów

Program niedzielnych wyścigów
11:0011:45juniorzy
13:1514:00
orliczki (Dominika Włodarczyk, Malwina Mul)
15:0016:00
elita mężczyźni

Wyścigi orliczek i elity mężczyzn będą transmitowane w Playerze/GCN+ odpowiednio od 13.05 i 14.50. Zmagania mężczyzn z odtworzenia będzie można obejrzeć na antenie Eurosportu 2 od 17.15.

Zapowiedź mistrzostw Europy w kolarstwie przełajowym

Zapraszamy do lektury naszego przewodnika przełajowego po sezonie 2022/23.

 

Poprzedni artykułChris Froome: „Wciąż wierzę w wygranie Tour de France”
Następny artykułNaszosowe podsumowanie sezonu 2022: UAE Team Emirates
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments