fot. Japan Cup

Neilson Powless (EF Education-EasyPost) zwyciężył w Japan Cup Cycle Road Race po solowej szarży. Na drugiej pozycji linię mety przeciął inny z podopiecznych Jonathana Vaughtersa – Andrea Piccolo.

W Azji rozgrywano dziś nie tylko Le Tour de Langkawi. Zawodnicy rywalizowali też w Japan Cup Cycle Road Race, który wrócił do kalendarza po dwóch latach nieobecności. Zmagania odbyły się na 10-kilometrowej rundzie, pokonywanej 14 razy. Ulokowano na niej podjazd pod Mount Kogashiyama (5 km; 3,4%), którego nachylenie miejscami wynosiło ponad 10%.

fot. procyclingstats.com

Wyścig rozpoczął się od podjazdu pod Mount Kogashiyama, ale to na pierwszym zjeździe doszło do największej selekcji. Ekipa Trek-Segafredo, która do Japonii przyleciała w bardzo mocnym składzie, liczącym na sukces Giulio Ciccone, narzuciła tam wysokie tempo, co doprowadziło do uformowania się 10-osobowej grupy. Znaleźli się w niej: wspomniany Giulio Ciccone, Julien Bernard, Jacopo Mosca, Antwan Tolhoek (Trek-Segafredo), Andrea Piccolo, James Shaw (EF Education-EasyPost), Johan Price-Pejtersen (Bahrain – Victorious), Tim Wellens (Lotto Soudal), Unai Cuadrado (Euskaltel – Euskadi) i Kosuke Takeyama (Team UKYO).

Peleton nie zamierzał jednak odpuścić – wielu kolarzy próbowało przeskakiwać do czołówki. Po trzech okrążeniach, do prowadzącej dziesiątki dołączyło 14 zawodników. Niedługo później tempo nieco się uspokoiło – grupy zaczęły się łączyć, a na atak zdecydowała się dwójka kolarzy: Dylan Hopkins (Ljubljana Gusto Santic) i Takaaki Hori (Utsonomiya Blitzen). Dłużej na czele utrzymał się Australijczyk, jednak jego przygoda z odjazdem zakończyła się na 66 kilometrów do mety.

Po kilku minutach przestoju, na czoło wysforował się Nariyuki Masuda z lokalnej drużyny Utsonomiya Blitezn – Japończyk został doścignięty przez peleton po kilkunastu kilometrach. Na ostatnich rundach bardzo aktywnie jechali kolarze ekip WorldTeams – na ataki decydowali się między innymi: Tim Wellens (Lotto Soudal), a także Simon Geschke (Cofidis) czy Neilson Powless (EF Education-EasyPost), lecz nikomu na dobre nie udało się odjechać od rywali.

Przedostatnią wspinaczkę pod Mount Kogashiyama na czele rozpoczęli: Giulio Ciccone (Trek-Segafredo), Guillaume Martin (Cofidis), Tim Wellens (Lotto Soudal), Hideto Nakane, Neilson Powless, Andrea Piccolo, James Shaw (EF Education EasyPost), Gotzon Martin (Euskaltel-Euskadi), Benjamin Dyball (Team UKYO), Thomas Lebas (Kinan Cycling Team), a także Hermann Pernsteiner i mający problemy na trudnych fragmentach trasy mistrz Japonii, Yukiya Arashiro z Bahrain – Victorious.

Na podjeździe na czoło wysforował się Neilson Powless – Amerykanin narzucił wysokie tempo, przez co grupa podzieliła się na dwie części. Kolarz EF Education-EasyPost wypracował sobie kilkunastosekundową przewagę nad połączonym pościgiem, do którego dołączyli też Axel Zingle (Cofidis) i Maxim Van Gils (Lotto Soudal).

Powless samotnie rozpoczął finałowe okrążenie i jako pierwszy wjechał na ostatnią wspinaczkę. W międzyczasie grupa pościgowa eksplodowała – oderwali się od niej Andrea Piccolo, Hermann Pernsteiner oraz Guillaume Martin. Goniącą trójkę niedługo później wzmocnili Giulio Ciccone i Benjamin Dyball, który na kilka kilometrów przed metą zdecydował się na atak.

Za kolarzem Team UKYO pognali Hermann Pernsteiner i świetnie dysponowany Andrea Piccolo. Włoch zgubił swoich rywali 3 kilometry przed metą i ruszył za utrzymującym się na czele Neilsonem Powlessem.

W takiej kolejności kolarze EF Education-EasyPost przecięli kreskę. Podium japońskiego wyścigu uzupełnił Benjamin Dyball z kontynentalnego Team UKYO.

Wyniki Japan Cup Cycle Road Race 2022:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułCarlos Verona: „Dla Movistaru dobre jest to, że Enric Mas zakończył sezon z wysokim morale”
Następny artykułLe Tour de Langkawi 2022: Erlend Blikra najszybszy w sprinterskim starciu
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments