W ten weekend rywalizowano o tęczowe koszulki nie tylko w Australii. Mastersi stanęli do walki w ramach swoich Mistrzostw Świata w Trydencie, a ze złotym krążkiem w jeździe indywidualnej na czas do Polski wrócił Jan Świercz.
Łącznie przez ten weekend rozdano 41 tęczowych koszulek – 21 w czasówkach oraz 20 w wyścigach ze startu wspólnego. Polacy zdobyli trzy krążki, w tym ten z najcenniejszego kruszcu – Jan Świercz najszybciej pokonał trasę jazdy indywidualnej na czas w kategorii wiekowej 35-39 i został złotym medalistą światowego czempionatu.
Srebro w jeździe indywidualnej na czas zawisło na szyi Małgorzaty Czerny (kat. 60-64), z brązem do kraju wróciła Anna Rząsowska (kat. 40-44). Bardzo blisko podium była w kategorii wiekowej 35-39 była Marzena Moniuszko. Polka zajęła 4. miejsce ze stratą ledwie kilkunastu sekund do srebrnej i brązowej medalistki.
WYNIKI JAZDY INDYWIDUALNEJ NA CZAS
W wyścigach ze startu wspólnego biało-czerwoni nie mieli już tyle szczęścia. 5. miejsce w Gran Fondo pań 19-34 zajęła Kamila Wójcikiewicz i to była najlepsza lokata Polki bądź Polaka w Trydencie.
WYNIKI WYŚCIGÓW ZE STARTU WSPÓLNEGO
Skromna ta informacja. Wygląda na to, że zdobywamy w kolarstwie tyle medali, że aż nie warto się o tym rozpisywać. Słabe to biorąc pod uwagę zaangażowanie i wysiłek tych ludzi aby osiągnąć taki wynik.
Z natury piszę tyle, ile wiem. UCI Gran Fondo Series nie słynie niestety ze zbyt obszernej polityki informacyjnej.
Kategoria M35-39?! Valverde za młody
Takie informacje i dodatkowe można uzyskać na ich stronie. Może wypadało by z tymi ludźmi porozmawiać ? Kto ich trenuje itp. Nie rozumiem zwyczajnie takiego podejścia. Zawodowy peleton jest fajny, ale skoro amatorzy z PL są w stanie wejść na pudło na takiej imprezie to może warto włożyć w to więcej wysiłku. Znam Was bardzo dobrze i tym bardziej mnie to dziwi !Ale może się czepiam !