fot. AG2R Citroen Team

Marc Sarreau wygrał pierwszy etap Tour Poitou – Charentes en Nouvelle Aquitaine. Podium etapowe uzupełnili Edward Theuns i utalentowany Paul Penhoet.

Pierwszy etap rozgrywanego nieopodal wybrzeża Atlantyku wyścigu prowadził po płaskiej, 194-kilometrowej trasie z Chauray do Perigny. Na jego trasie znalazło się co prawda miejsce dla dwóch górskich premii – jedna z nich miała nawet cały kilometr długości  (!), lecz i tak można było stawiać dolary przeciwko orzechom, że dojdzie do sprinterskiego finiszu.

Ten rzeczywiście miał miejsce. Najpierw jednak do przodu ruszyła ucieczka, w której składzie znaleźli się:  Sergio Roman Martin Galan (Caja Rural-Seguros RGA), Emils Liepins (Trek-Segafredo), Fabien Grellier (TotalEnergies), Axel Laurance (B&B Hôtels-KTM), Jordan Jegat (Team U Nantes Atlantique) oraz Tristan Delacroix (Nice Métropole Côte d’Azur).

Peleton dogonił śmiałków dopiero na 5 km przed metą. Wówczas zaczęła się rozgrywka sprinterska, z której zwycięsko wyszedł Sarreau, mistrzowsko rozprowadzony przez Olivera Naesena. Pokonał na finiszu m.in. Theunsa oraz rozprowadzanego przez Stefana Kunga Paula Penhoeta.

Sarreau kontynuuje więc drogę wyznaczoną niedawno przez Elię Vivianiego. Włoch po przejściu do Cofidisu ponad rok czekał na zwycięstwo, aż w końcu, w drugim sezonie startów dla tego rozwiązał się jego worek ze zwycięstwami. Teraz Sarreau idzie za jego przykładem – najpierw, podobnie jak Włoch, przełamał się w Cholet-Pays de la Loire, teraz, znów tak samo jak on wygrał 1. etap Tour Poitou – Charentes.

Jeśli Francuz dalej będzie szedł szlakiem Vivianiego, niebawem czekają go zwycięstwa w GP d’Isbergues i GP de Fourmies. Nawet jeśli uda mu się to osiągnąć, wątpliwe, by jego stacją końcową był INEOS Grenadiers, ale ugruntowanie pozycji w AG2R Citroen Team powinno być dla niego wystarczającą nagrodą.

Wyniki 1. etapu Poitou Charentes 2022:

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułVuelta a España 2022: Primož Roglič wraca na tron
Następny artykułOd kłopotów w Tour de Pologne do zwycięstw w Vuelta a España
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments