Primož Roglič wywalczył we wtorek swoje dziesiąte etapowe zwycięstwo w wyścigu Vuelta a España. Założył także czerwoną koszulkę lidera, w której jest mu niezwykle do twarzy. Oto, jak skomentował wydarzenia czwartego etapu do Laguardii.
Na dość stromym podjeździe na ostatnim kilometrze Roglič przyspieszył w swoim stylu i rywale nie byli w stanie tej prędkości utrzymać.
– Dzisiaj to był dla mnie wymarzony scenariusz. Wszystko mi sprzyjało. Jestem niesamowicie wdzięczny mojej drużynie za ciężką pracę, jaką dla mnie wykonała. Etapowe zwycięstwo jest najlepszym sposobem, w jaki mogłem się im odwdzięczyć
– mówił na mecie Primož Roglič.
Słoweniec, który jest trzykrotnym zwycięzcą Vuelty, ma teraz 13 sekund przewagi w klasyfikacji generalnej. W kontekście końcowego zwycięstwa nie oznacza to wiele, ale tak czy siak Roglič powoli rozpoczął budowanie przewagi nad rywalami.
– Miło jest mieć teraz tę [czerwoną] koszulkę, ale moim celem jest założyć ją na podium w Madrycie. Atmosfera w naszej drużynie jest bardzo pozytywna. Wszystko zaczęło się od zwycięstwa w jeździe indywidualnej na czas, a później także mieliśmy dobre dni. Jak do tej wyścig układa nam się bardzo dobrze
– dodał lider zespołu Jumbo-Visma, który – jak zapewnił – nie odczuwa już żadnych skutków kraksy w Tour de France.
Pełne sprawozdanie z czwartego etapu wraz z wynikami można przeczytać TUTAJ.