fot. Jumbo-Visma

Primož Roglič wywalczył we wtorek swoje dziesiąte etapowe zwycięstwo w wyścigu Vuelta a España. Założył także czerwoną koszulkę lidera, w której jest mu niezwykle do twarzy. Oto, jak skomentował wydarzenia czwartego etapu do Laguardii. 

Na dość stromym podjeździe na ostatnim kilometrze Roglič przyspieszył w swoim stylu i rywale nie byli w stanie tej prędkości utrzymać.

– Dzisiaj to był dla mnie wymarzony scenariusz. Wszystko mi sprzyjało. Jestem niesamowicie wdzięczny mojej drużynie za ciężką pracę, jaką dla mnie wykonała. Etapowe zwycięstwo jest najlepszym sposobem, w jaki mogłem się im odwdzięczyć

– mówił na mecie Primož Roglič.

Słoweniec, który jest trzykrotnym zwycięzcą Vuelty, ma teraz 13 sekund przewagi w klasyfikacji generalnej. W kontekście końcowego zwycięstwa nie oznacza to wiele, ale tak czy siak Roglič powoli rozpoczął budowanie przewagi nad rywalami.

– Miło jest mieć teraz tę [czerwoną] koszulkę, ale moim celem jest założyć ją na podium w Madrycie. Atmosfera w naszej drużynie jest bardzo pozytywna. Wszystko zaczęło się od zwycięstwa w jeździe indywidualnej na czas, a później także mieliśmy dobre dni. Jak do tej wyścig układa nam się bardzo dobrze

– dodał lider zespołu Jumbo-Visma, który – jak zapewnił – nie odczuwa już żadnych skutków kraksy w Tour de France.

Pełne sprawozdanie z czwartego etapu wraz z wynikami można przeczytać TUTAJ.

Poprzedni artykułVuelta a España 2022: Jak wygląda pierwsza dziesiątka „generalki” po czterech etapach?
Następny artykułKobiecy Trek – Segafredo zbroi się na kolejne lata
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments