Arnaud De Lie znów najlepszy. Tym razem pokonał swojego imiennika – Arnauda Demare’a.
Choć kolarski świat żyje aktualnie pierwszymi etapami Vuelta a Espana, to w Zottegem – miasteczku położonym 200 kilometrów od Utrechtu – lokalizacji niedawnego Gran Salida, również odbywał się ciekawy wyścig – Egmont Cycling Race – do 2020 roku znany po prostu jako GP Stad Zottegem.
Jego trasę trudno było nazwać czysto sprinterską, choćby ze względu na bruki i prowadzący lekko pod górę finisz. A jednak sprinterska obsada nie była wcale gorsza niż ta, która wybrała się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin z całą karawaną z Holandii do Hiszpanii. Arnaud De Lie, Arnaud Demare i Dylan Groenewegen – to tylko część znakomitych sprinterów, którzy postanowili wystartować w Belgii.
Nie byli oni jednak jedynymi kolarskimi gwiazdami, które znalazły się na liście startowej. Śledząc wyścig bardzo szybko można było zobaczyć m.in. debiutującego w nowej koszulce Dylana Teunsa, Floriana Vermeerscha i Toma Devriendta. Każdy z nich próbował ataków na wiele kilometrów przed metą, jednak bezskutecznie. Z przodu przez cały czas pozostawała jadąca równym tempem czołówka: Timo De Jong, James Fouché, Tim Marsman i Robert Scott.
Ich przewaga wynosiła przez jakiś czas ponad pięć minut, jednak mocne tempo w peletonie sprawiło, że stopniowo spadała. Gdy na około 30 km przed metą spadła poniżej półtorej minuty. Wtedy na atak zdecydowali się Scott i Fouche, którzy jednak w końcu, po 10 km wspólnej jazdy, zostali doścignięci przez główną grupę.
Na sprinterskim finiszu szybszy niż mogący jak zwykle liczyć na świetne rozprowadzenie Arnaud Demare, okazał się jego młodszy imiennik – De Lie. Dla Belga jest to już dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie. Z pewnością cieszy to włodarzy Lotto Soudal, których zespół postawił w ten sposób kolejny krok w kierunku pozostania w elicie. Podobnie jak 3. miejsce rozprowadzającego młodego sprintera Jaspera De Buysta.
Wyniki Egmont Cycling Race 2022:
Results powered by FirstCycling.com