fot. Adriatica Ionica Race

Natnael Tesfatsion (Drone Hopper – Androni Giocattoli) sięgnął po zwycięstwo na drugim etapie Adriatica Ionica Race, zakończonym finiszem z kilkuosobowej grupki. Za jego plecami finiszował nowy lider „generalki” – Filippo Zana (Bardiani-CSF-Faizane) i Vadim Pronskiy (Astana Qazaqstan Team).

Trasa drugiego etapu Adriatica Ionica Race nie była skomplikowana. Po starcie w Castelfranco Veneto, kolarze mieli do przejechania 158 kilometrów. Odcinek zakończył się na długim, nieregularnym podjeździe pod Cima Grappa (28,3 km; 4,8%). Po drodze zawodnicy zdobywali punkty na lotnej i górskiej premii – odpowiednio w Asolo i Monfumo.

fot. procyclingstats.com

Na płaskim fragmencie trasy uformowała się ucieczka dnia, którą utworzyło czterech zawodników: Eugenio Sanchez (Equipo Kern Pharma), David Lozano (Team Novo Nordisk), Matteo Zurlo (Zalf Euromobil Fior) i Santiago Umba (Drone Hopper – Androni Giocattoli). Z czasem ich przewaga zaczęła wzrastać – ustabilizowała się na poziomie 2,5 minuty, ze względu na pracę ekipy Bardiani-CSF-Faizane w peletonie. Uciekinierzy powalczyli o punkty na górskiej premii w Monfumo, gdzie najlepszy był David Lozano, natomiast lotny finisz padł łupem Matteo Zurlo.

Wraz z upływem kilometrów, peleton niwelował stratę do prowadzącej czwórki. Jeszcze przed rozpoczęciem wspinaczki pod Cima Grappa, ucieczka została dogoniona, dzięki wysiłkom kolarzy Bardiani-CSF-Faizane i Astana Qazaqstan Team. Od podnóża podjazdu pod Cima Grappa, tempo pierwszej grupy było bardzo wysokie, przez co z minuty na minutę stawała się ona coraz mniejsza. Z dobrej strony na wzniesieniu pokazał się Alessandro Fancellu (EOLO-Kometa), dokonując selekcji, po której w peletonie zostało już tylko kilkunastu kolarzy, w tym lider zmagań – Cristian Scaroni (Włochy), który okupował tyły grupy.

Gdy z prowadzenia zjechał Fancellu, kolarze pozostałych włoskich ekip zaczęli zgodnie współpracować na czele peletonu. Taka sytuacja miała miejsce aż do 20 kilometrów do szczytu, kiedy to na atak zdecydował się Mikel Bizkarra (Euskaltel-Euskadi). Za każdym ruchem Baska podążali jednak zawodnicy Bardiani-CSF-Faizane, najliczniej reprezentowani w pierwszej grupie.

Kolejne zdecydowane przyspieszenie nastąpiło 5 kilometrów później – od rywali próbowali oderwać się wtedy Antonio Nibali (Astana Qazaqstan Team) oraz Jefferson Alexander Cepeda (Drone Hopper – Androni Giocattoli). Atak drugiego z zawodników doprowadził do porwania grupy – na czele, oprócz Ekwadorczyka, jechali wtedy: Luca Covili, Filippo Zana (Bardiani-CSF-Faizane), a także Paul Double (Mg.K Vis-Color for Peace-VPM). Po kilku minutach do czołówki dołączyło kilku kolejnych zawodników, wśród których znalazł się Cristian Scaroni.

Lider wyścigu miał problem z utrzymaniem tempa pierwszej grupy i odpadł z niej na niespełna 5 kilometrów przed metą, gdy znacznie przyspieszył Luca Covili. Po podkręceniu tempa przez Włocha, doszło do wielu ataków. Ostatecznie od „peletoniku” oderwało się pięciu zawodników: Vadim Pronskiy (Astana Qazaqstan Team), Natnael Tesfatsion, Jefferson Alexander Cepeda (Drone Hopper – Androni Giocattoli), Luca Covili i Filippo Zana.

Na ostatnim kilometrze lwią część pracy wykonywał Cepeda – 150 metrów przed metą kolarze rozpoczęli sprint, w którym najszybszy był Natnael Tesfatsion. Podium uzupełnili Filippo Zana i Vadim Pronskiy. Nowym liderem wyścigu został Filippo Zana.

Wyniki drugiego etapu Adriatica Ionica Race 2022:

Poprzedni artykułWyścig Pokoju Orlików 2022: Sam Watson wygrywa ostatni etap, Lennert Van Eetvelt triumfuje w „generalce”
Następny artykułPlan kolarskich transmisji w Eurosporcie – czerwiec 2022
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments