jai hindley podium giro d'italia 2022
giroditalia.it

Jai Hindley (Bora-hansgrohe) prawdopodobnie nie był najsilniejszym kolarzem z niewielkiej grupy liderów, która wspinała się na Blockhaus w finale 9. etapu 105. edycji Giro d’Italia. Jednak to 26-letni Australijczyk najlepiej przestudiował i rozegrał końcówkę niedzielnego odcinka, dzięki czemu mógł świętować swój drugi etapowy triumf we włoskim wielkim tourze.

Hindley ma z tras Giro d’Italia bardzo dobre wspomnienia – jesienną edycję z 2020 roku zakończył na 2. miejscu w klasyfikacji generalnej, co jawiło się wówczas jako przełomowy moment w karierze młodego Australijczyka. Jego ubiegły sezon, który nazwać trzeba anonimowym, tych przypuszczeń nie potwierdził, ale przed rozpoczęciem 105. edycji włoskiego wielkiego touru Hindley wymieniany był w gronie zawodników, którym odpowiadać powinna tegoroczna trasa.

Po rozegraniu pierwszych 9 etapów imprezy można już przyznać, że kolarz ekipy Bora-hansgrohe nie zawodzi na górskich etapach: na Etnie przyjechał w grupie liderów, podczas gdy na Blockhausie za sprawą wytrwałości i dobrego przygotowania taktycznego zdołał pokonać najmocniejszych tego dnia Richarda Carapaza (INEOS Grenadiers), Mikela Landę (Bahrain Victorious) i Romaina Bardeta (Team DSM).

Próbowałem po prostu przetrwać i stracić jak najmniej. Wiedziałem, że na ostatnim kilometrze jest wypłaszczenie i zakręt w prawo, około 200 metrów od linii mety,

– powiedział po zakończeniu niedzielnej rywalizacji w Giro d’Italia Jai Hindley.

Chciałem pokonać zakręt jako pierwszy i pojechać jak najszybciej do samej mety – i stało się. To dość niewiarygodne. Miniony rok nie był dla mnie najłatwiejszy. Pracowałem jak wół, żeby wrócić na poziom, który umożliwiłby mi walkę w Giro, a teraz brak mi słów. To wspaniałe,

– zakończył.

Za sprawą swojego niedzielnego wysiłku, Hindley awansował na 5. miejsce w klasyfikacji generalnej włoskiego wielkiego touru. Traci on do prowadzącego Juana Pedro Lopeza (Trek-Segafredo) 20 sekund.

Warto też odnotować, że kolarze Bora-hansgrohe wykazywali się dotąd imponującą skutecznością na górskich odcinkach tegorocznego Giro d’Italia: na Blockhausie wygrali z Hindleyem, a na Etnie z Lennardem Kämną.

Poprzedni artykułDemi Vollering o Itzulia Women: „To był naprawdę niesamowity wyścig”
Następny artykułSimon Yates: „Przegrałem wyścig”
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments