Australijczyk Michael Matthews (Team BikeExchange – Jayco) okazał się najszybszy na pierwszym etapie wyścigu Volta a Catalunya. Była to pierwsza wygrana dla 31-letniego zawodnika po niemal półtorarocznej przerwie. Ostatni raz Matthews stanął na najwyższym stopniu podium podczas Bretagne Classic – Ouest-France w 2020 roku.
Finisz pierwszego odcinka katalońskiej etapówki pasował pod specyfikę Australijczyka wręcz idealnie. Zawodnik Team BikeExchange – Jayco zdołał to wykorzystać i przekroczyć linię mety jako pierwszy. Etapowe podium uzupełnili Sonny Colbrelli (Bahrain – Victorious) oraz Quentin Pacher (Groupama – FDJ). Oto co pierwszy lider tegorocznej Volta a Catalunya miał do powiedzenia na temat swojego sukcesu:
Po pierwsze – mam nadzieję, że z Sonnym wszystko w porządku. Nigdy nie jest przyjemnie usłyszeć coś takiego po wygranej, mam nadzieję, że szybko wróci do siebie. Życzę mu dużo zdrowia.
Jeśli chodzi o naszą ekipę to zrobiliśmy wszystko świetnie. Gdy tylko ucieczka została złapana wyszliśmy na czoło i wzięliśmy kontrolę wyścigu na siebie. Podzieliliśmy peleton na rantach, a potem kiedy nas złapano, chłopacy doskonale ustawili mnie na końcówkę, a ja byłem w stanie to wykończyć.
To był długi czas bez wygranej, więc to wiele dla mnie znaczy by wrócić na ten poziom. Na mecie czekała na mnie żona razem z psem, to wyjątkowe uczucie móc ich przytulić zaraz po przekroczeniu linii mety.
Trasa bardzo mi pasowała, trudny wyścig z finiszem na krótkim wzniesieniu, znałem ten finisz z minionych lat co też mi pomogło. Przyjechaliśmy tu w silnym składzie i będziemy walczyć w każdym terenie.