Coraz więcej wskazuje na to, że Tom Pidcock w tym roku zadebiutuje na trasie „Wielkiej Pętli”.

Młody Brytyjczyk przymierzany był w tym roku do debiutu, ale na Giro d’Italia. Jednak fatalny wypadek Egana Bernala plus kilka innych okoliczności sprawiło, że Pidcock może dostać szansę startu na Tour de France.

Jego wejście w sezon nie jest takie, jakiego zapewne oczekiwał. Dalekie pozycje w klasykach plus brak startu w Strade Bianche (problemy żołądkowe) nie napawają optymizmem. Dlatego odpoczynek po planowanych ardeńskich klasykach może być wskazany w jego sytuacji.

Do informacji dotyczących debiutu Pidcocka w Tour de France dotarli dziennikarze La Gazzetta dello Sport. Dość enigmatycznie w tym temacie wypowiada się natomiast menadżer INEOS Grenadiers Rod Ellingworth:

Wiadomo, że liderem na Giro d’Italia będzie Richard Carapaz, a na Tour de France Adam Yates. Musieliśmy wszystko przeorganizować po wypadku Egana Bernala. Kwestia hiszpańskiej Vuelty jest otwarta. Tom Pidcock ma przed sobą jeszcze długą kampanię klasyków i zobaczymy jak sobie w niej poradzi. Później zastanowimy się nad jego kolejnymi startami.

 

Poprzedni artykułKilkunastu wycofanych przed 5. etapem Paryż-Nicea 2022
Następny artykułParyż-Nicea 2022: Etap z metą na Col de Turini zagrożony?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments