Brandon McNulty (UAE Team Emirates) w pięknym stylu triumfował na trasie Faun-Ardèche Classic.
Trochę w cieniu Omloop Het Nieuwsblad rozegrano dziś 22. edycję francuskiego Faun-Ardèche Classic. Górzysty klasyk tradycyjnie był najeżony podjazdami, a jego trasa poprowadzona została wokół Guilherand-Granges i liczyła ponad 168 kilometrów.
Chwilę po starcie zawiązał się trzyosobowy odjazd, w którym znaleźli się: Bruno Armirail (Groupama – FDJ), Jérémy Cabot (TotalEnergies) i Mathias Le Turnier (Team U Nantes Atlantique).
Trójka dość szybko wypracowała sobie ponad 4 minuty przewagi. W peletonie tempo dyktował między innymi Kamil Małecki (Lotto Soudal). Był on jedynym Polakiem w dzisiejszej rywalizacji.
3 hommes sont en tête dans la première ascension de la côte de Val d'Enfer :
– Jérémy Cabot (TotalEnergies)
– Bruno Armirail (Groupama-FDJ)
– Mathias Le Turnier (Team U Nantes Atlantique)
Ils possèdent 4' d'avance sur un peloton emmené par l'équipe Quick-Step Alpha Vinyl.#BDA22 pic.twitter.com/QTisDrYI5u— Le Gruppetto (@LeGruppetto) February 26, 2022
W miarę pokonywania kolejnych podjazdów prowadząca trójka traciła siły, a duża grupa powoli się do niej zbliżała. 60 kilometrów przed metą z przewagi zostały już tylko niespełna trzy minuty. Na czele peletonu pojawili się kolarze Quick-Step Alpha Vinyl Team i Jumbo – Visma.
Jako pierwszy z ucieczki odpadł Le Turnier. Natomiast na podjeździe pod Mur du Cornas (1,9 km długości; średnie nachylenie 8,2%) z prowadzącej dwójki zaatakował Armirail. Na tym samym wzniesieniu w peletonie rozpoczęły się ataki faworytów. Jako pierwszy zaczął Primož Roglič (Jumbo-Visma), ale czujnie jechał Julian Alaphilippe (Quick-Step Alpha Vinyl Team).
Armirail został doścignięty, a na solowy atak zdecydował się Brandon McNulty (UAE Team Emirates). W kolejnej grupce jechali Mauri Vansevenant (Quick-Step Alpha Vinyl Team) i Clément Champoussin (AG2R Citroën Team). Roglič i mistrz świata tracili do Amerykanina na 21 kilometrów przed metą minutę.
McNulty na zjeździe nie tracił swojej przewagi, a przed nim był jeszcze podjazd Côte de Val d’Enfer (1,5 km długości; średnie nachylenie 10,3 %). 10 kilometrów przed metą do goniącej dwójki dojechał Sepp Kuss (Jumbo-Visma).
Amerykanin ostatni podjazd rozpoczął ponad 40 sekund nad kolejną grupą i miał ogromne szanse na końcowy triumf. Z trójki odpadł natomiast Champoussin. Natomiast mocno kręcił Kuss i dzięki temu dwójka zaczęła się zbliżać do kolarza UAE Team Emirates.
McNulty miał małe problemy na ostatnim zjeździe, ale wypracowana przewaga pozwoliła mu się cieszyć z pięknego zwycięstwa w Faun-Ardèche Classic. To jego drugi triumf w tym sezonie.
Kolejne miejsca zajęli Mauri Vansevenant (Quick-Step Alpha Vinyl Team) i Sepp Kuss (Jumbo-Visma).
🇺🇸@BrandonMcNult of 🇦🇪@TeamEmiratesUAE wins 🇫🇷Faun-Ardèche Classic @boucles_classic #BDA22 (📺@lachainelequipe) pic.twitter.com/zRj4cFHVTu
— World Cycling Stats (@wcsbike) February 26, 2022