Julian Alaphilippe nie znalazł się w składach Quick-Step Alpha Vinyl na belgijskie otwarcie klasyków. W tym czasie będzie się ścigał w ojczyźnie.
Ostatnio Francuza widzieliśmy na trasach Tour de la Provence, gdzie zaprezentował się z całkiem dobrej strony. Nie wygrał co prawda żadnego etapu, ale na większości plasował się w czołówce, a w klasyfikacji generalnej zajął drugie miejsce. Przegrał tam jedynie z Nairo Quintaną.
W najbliższy weekend wystartuje natomiast we francuskich klasykach należących do Pro Series – Faun-Ardeche Classic i Drome Classic. W obu tych wyścigach występował już w latach 2014-15 i 2020. Trudno jednak, by miał z nich dobre wspomnienia. Za każdym razem jednego z nich nie kończył, a w drugim zajmował niską lokatę.
Więcej szczęścia miewali za to jego zespołowi koledzy. Historia sukcesów ekipy Patricka Lefevere’a w tym wyścigu jest dość bogata. Rok temu Andrea Bagioli wygrał Drome Classic, w 2020 drugi z wymienionych wyścigów padł łupem Remy’ego Cavagni, a cztery lata wcześniej dublet ustrzelił Petr Vakoč, który wygrał obie imprezy.
Ardeche i Drome to bardzo fajne, choć trudne wyścigi. W przeszłości osiągaliśmy już w nich pewne sukcesy, a teraz, jako że jedziemy tam w mocnym składzie, chcemy je powtórzyć. Julian po raz kolejny pokaże swoją piękną tęczową koszulkę, ale z pewnością nie będzie jedyną kartą, z której będziemy mogli skorzystać w ten weekend
– zapowiada przed wyścigiem dyrektor sportowy Davide Bramati.
Oprócz dwukrotnego mistrza świata, w składach zespołu znajdą się również: wspominany już Bagioli Mattia Cattaneo, Dries Devenyns, Mauro Schmid, Pieter Serry oraz Mauri Vansevenant. Skład wygląda więc na dość silny – gotów do odniesienia kolejnego sukcesu.