fot. Team Qhubeka ASSOS

Przed nami kolejny z wyścigów na Półwyspie Iberyjskim w tym sezonie. Clasica de Almeria od lat jest świetną okazją do zaprezentowania się dla najlepszych sprinterów i w tym roku zanosi się na to, że będzie podobnie.

Choć wyścig ma w nazwie Almerię to w rzeczywistości nie dociera do tego 200-tysięcznego miasta. Kolarzom przyjdzie podróżować południowym wybrzeżem Hiszpanii, w Andaluzji, na zachód od „tytułowej” miejscowości”. Średnia temperatura roczna w tym rejonie to prawie 25 stopni Celsjusza, a zatem już w lutym powinna to być przyjemna wyprawa.

Poprzednie edycje
Od lat do mety dociera duża grupa, a o wygraną walczą sprinterzy. Ostatnim triumfatorem jest Giacomo Nizzolo, przed nim wygrywali cofając się rok po roku Pascal Ackermann (dwukrotnie), Caleb Ewan, Magnus Cort czy Leigh Howard. W edycji z sezonu 2017 na 7. miejscu uplasował się Maciej Paterski, rok wcześniej 7. był Paweł Franczak, a 9. pozycję zajął Eryk Latoń. Przed nami 35. wyścig Clasica de Almeria, który z pewnością będzie okazją do pierwszego polskiego podium w historii tej imprezy.

Trasa
Trasa tegorocznej edycji Clasica de Almeria poprowadzi z El Ejido do Roquetas de Mar i będzie liczyła 188km. Po drodze organizatorzy jak co roku przygotowali kilka trudności, acz nie powinny one w żaden znaczący sposób wpłynąć na rywalizację. Tradycyjnie już pokonywane będzie Alto de Celin (6,8km; 4,7%), Alto de La Alqueria (1,6km; 6,1%) i Alto de Fuente Marbella (1,4km; 7,1%). Ostatnie 70km będzie jednak niemalże w całości płaskie, a zatem czasu na kontrolę wyścigu przez ekipy sprinterskie będzie aż nadto.

profil Clasica de Almeria 2022

Pogoda
Słonecznie, temperatura oscylująca w przedziale 12-14 stopni, niezbyt silny wiatr – taka aura przywita jutro kolarzy. Druga połowa trasy powinna być prowadzona z podmuchami w plecy na poziomie około 15km/h, tuż przed metą zawodnicy zawrócą, toteż sam finisz będzie prowadzony z wiatrem w twarz. Nie powinno to jednak wpłynąć specjalnie na rywalizację.

Faworyci
Chyba nikogo nie zaskoczę jak napiszę, że jedynym scenariuszem, jaki przewiduję, jest właśnie finisz z peletonu. Dyskusyjny jest temat oficjalnej listy startowej, albowiem inną znajdziemy na stronie organizatora, a inną na głównych stronach internetowych na temat kolarstwa, acz bazując na tej pierwszej przewiduję, że groźny będzie przede wszystkim broniący tytułu Giacomo Nizzolo (Israel – Premier Tech).

Pierwszej wygranej w nowych barwach szukać powinien Alexander Kristoff (Intermarché – Wanty). Norweg w ostatnich dniach meldował się w czołówce trzech finiszy podczas Volta a la Comunitat Valenciana. Dobrze prezentował się tam także nasz Stanisław Aniołkowski (Bingoal Pauwels Sauces WB), którego z pewnością stać na walkę o podium tego klasyku. Swoje 5 minut w Walencji mieli też Manuel Peñalver (Burgos-BH) czy Juan Sebastián Molano (UAE Team Emirates). Kolumbijczyk widnieje na oficjalnej liście startowej, acz w serwisie Procyclingstats znajdziemy zamiast niego Pascala Ackermanna.

Pojedyncze błyski w tym roku mieli też Vincenzo Albanese (EOLO-Kometa), Jonas Koch (BORA – hansgrohe), Simone Consonni (Cofidis) czy Niccolò Bonifazio (TotalEnergies). Ekipa tego ostatniego Włocha ma przystąpić do rywalizacji w ledwie 4-osobowym składzie.

Sezon dopiero zaczyna Nacer Bouhanni (Team Arkéa Samsic). Francuz jest zatem niewiadomą, acz ciężko przewidywać też co pokazać mogą Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost), Iúri Leitão (Caja Rural – Seguros RGA) czy Max Kanter (Movistar Team). Pozostała trójka póki co w tym roku nie finiszowała ani razu wysoko, acz posiada spory potencjał.

Mój typ
Giacomo Nizzolo obroni tytuł sprzed roku, ale na podium pojawi się Marijn van den Berg, a w pierwszej piątce zakręci się nasz Stanisław Aniołkowski.

Wyścig będzie transmitowany z polskim komentarzem w Eurosporcie 2. Początek relacji zaplanowany jest na godzinę 16:25, meta powinna nastąpić przed 18:00.

Poprzedni artykułVuelta Ciclista a la Region de Murcia 2022: Alessandro Covi triumfuje po ataku w końcówce
Następny artykułSuperprestige Gavere 2022: Lars van der Haar i Lucinda Brand triumfują na zakończenie cyklu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments