Eli Iserbyt startował w mistrzostwach Belgii jako jeden z faworytów do miejsca na podium, a ostatecznie nie ukończył zmagań. Triumfator tegorocznej edycji pucharu świata podzielił się z kibicami informacjami co poszło nie tak i co jest powodem takiego rezultatu.
24-latek w rozmowie z Het Laatste Nieuws chwile po zakończeniu rywalizacji powiedział:
Miałem dobry dzień, niestety straciłem sporo pozycji nieudanym startem. Następnie przestała działać moja przednia przerzutka, musiałem zmienić rower i kompletnie straciłem swój rytm, ciężko było do niego wrócić, zdecydowałem się wycofać. Nadal czeka mnie Puchar Świata i co najważniejsze mistrzostwa świata, stąd taka decyzja.
Menadżer ekipy Pauwels Sauzen-Bingoal – Jurgen Mettepenningen o występie swojego podopiecznego mówił tak:
Dziś zawiódł go sprzęt, dlatego przerwał. Celował w podium, niestety nie udało się. Eli jest zawiedziony, ale nadal mamy wysokie ambicje na końcówkę tego sezonu. Wygraliśmy już klasyfikację generalną Pucharu Świata, jesteśmy bardzo blisko dokonać tej sztuki w serii Superprestige, a na koniec zostają mistrzostwa świata. Jesteśmy dobrej myśli.