Skoro już wiecie co to jest Zwift, teraz pora przedstawić Wam, po krótce co możecie na nim znaleźć, pod kątem możliwości wyboru tras spośród dostępnych map.

Aktualnie Zwift oferuje nam 11 map, na których mamy do dyspozycji szereg różnych tras.

Mając na uwadze cztery główne formy aktywności na Zwift tj. 

  • free ride, 
  • trening wg planu, 
  • wspólne jazdy, 
  • oraz wyścigi 

poniższe zestawienie pomoże Wam wybrać te trasy, które być może najlepiej wpiszą się w preferowany sposób spędzania zimowego czasu na Zwift. 

Każdy ze światów Zwift oferuje zupełnie inne doznania. Mamy tutaj światy oparte na prawdziwych lokalizacjach (Londyn, Yorkshire, Richmond, Paryż/Francja, czy trasa w Bolonii oraz nieco futurystyczny Nowy York) oraz zupełnie fikcyjne (Watopia, Makuri Islands).

Wciąż najbardziej rozbudowanym światem pozostaje Watopia.

Jeśli chodzi o różnorodność tras, na pierwszy rzut oka można napisać, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie, jest w tym dużo prawdy, aczkolwiek miłośnicy górskich wspinaczek wciąż mogą czuć pewien niedosyt.

W chwili obecnej użytkownicy platformy do dyspozycji mają tak naprawdę dwie trasy o iście górskiej specyfice i zapewniające przeważnie ok. 60-100 minut wspinaczki.

Pierwszą z nich jest trasa Road to Sky (https://zwiftinsider.com/route/road-to-sky) czyli wirtualne odwzorowanie 21 zakrętów prowadzących pod Alp d’Huez. Do dyspozycji mamy w tym wariancie trasy 17,3 kilometrów trasy, z 12 kilometrowym podjazdem o średnim nachyleniu 8,5%

Drugą z nich jest tzw Ven-Top (https://zwiftinsider.com/route/ven-top) stanowiący tym razem odwzorowanie podjazdu pod legendarne Mount Ventoux. 19 kilometrów podjazdu o średnim nachyleniu 8% jest dużo bardziej wymagającą wspinaczką ze względu na długość oraz fakt, iż jest odrobinę bardziej “monotonna” niż pokonywanie 21 zakrętów Alpe du Zwift. A te zapewnią nieco większą dynamikę oraz wprowadza pewne ożywienie podczas jazdy. 

Na w/w trasach osoby, które chcą się przygotować do pokonywania górskich odcinków już w lecie, spokojnie mogą ćwiczyć siłę oraz przyzwyczajać się do niższej kadencji mając do dyspozycji trenażery smart odzwierciedlające w 100% nachylenie pokonywanego odcinka trasy. Dodatkowo, Ci z was którzy dysponują przystawkami umożliwiającymi podnoszenie widelca wraz ze wzrostem nachylenia trasy, podczas takich wspinaczek mają możliwość przyzwyczajać partię tzw. mięśni głębokich do tego typu wysiłku oraz pozycji na rowerze.

Póki co dla miłośników górskich wspinaczek to tyle ponieważ kolejne górskie trasy są zdecydowanie krótsze, mowa tu o usytuowanej również na Watopii, Mountain Route (https://zwiftinsider.com/route/mountain-route) gdzie dodatkowym smaczkiem jest podjazd pod słynne Radio Tower oraz odcinku odzwierciedlającym fragment trasy z rozgrywanych w 2018 mistrzostw świata w Insbruku 2018 UCI Worlds Course (https://zwiftinsider.com/route/2018-uci-worlds-course-short-lap)

Z “prawdziwych” gór to wszystko, oczywiście każda z opisanych wyżej tras (oprócz Adz i Ven-Top) może być poprowadzona w odwrotnym kierunku lub być częścią innej, znacznie dłuższej trasy, przez co jej trudność może znacząco wzrosnąć. Na przykład Quatch Quest (https://zwiftinsider.com/route/quatch-quest), która prowadzi nas kolejno przez dwa najwyższe szyty Watopii, dając nam na koniec 1683 metrów przewyższenia na niespełna 46 kilometrach.

Jak zawsze o trudności trasy decyduje też formuła w jakiej chcemy ją pokonać, chociaż wyścigów prowadzonych po wyżej wymienionych trasach jest stosunkowo mało, to jeśli już na nie się zdecydujecie możecie być pewni, że zapamiętacie je na długo.

Choć górale wciąż wypatrują nowych gór, to zawodnicy preferujący nieco krótsze, ale za to intensywnie pokonywane pagórki, mają ich na Zwift pod dostatkiem.

Prawdziwym rajem może być Londyn, który oferuje, aż cztery takie podjazdy:

  • Leith Hill (1,9km oraz 6,8% średniego nachylenia)
  • Keith Hill (4,3km oraz 5% średniego nachylenia)
  • Fox Hill (2,4km oraz 4,9% średniego nachylenia)
  • Box Hill (3km oraz 4,3% średniego nachylenia)

Jeśli zdecydujecie się wybrać jedną z cięższych pod kątem wyścigowym tras jaką jest Surrey Hills (https://zwiftinsider.com/route/surrey-hills) podczas jednej jazdy pokonacie je wszystkie, pokonując je w tempie wyścigowych, możecie być pewni, że zapamiętacie ją na długo.

Na Watopii natomiast znajdziemy Volcano KOM (3,8km oraz 3,2% średniego nachylenia) do przejechania np. po wybraniu trasy https://zwiftinsider.com/route/whole-lotta-lava

Francja to Petit KOM (2,7km oraz 4% średniego nachylenia) https://zwiftinsider.com/route/casse-pattes

Makuri Islands to ciekawa sekwencja Castle KOM (2,7km oraz 2,1% średniego nachylenia) wraz z Temple KOM revers (1,9km oraz 3,5% średniego nachylenia) którą pokonacie po wybraniu trasy https://zwiftinsider.com/route/chain-chomperWarto dodać, iż drugi podjazd pokonywany jest po szutrze.

Chcąc zwiedzić Nowy York, możecie trafić na podjazd New York KOM o długości 1,4 kilometra i średnim nachyleniu 6,1% (https://zwiftinsider.com/route/the-highline)

Gratką dla osób lubiących jeszcze krótsze, lecz pokonywane odpowiednio mocno, sztywne hopki z pewnością będzie Yorkshire, czyli arena zmagań PRO peletonu podczas mistrzostw Świata w 2019r. 

Na tej mapie Zwift śmiało możemy polecić trasę przypominającą swoją intensywnością belgijskie klasyki Royal Pump Room 8 (https://zwiftinsider.com/route/royal-pump-room-8), która najeżona krótkimi podjazdami gwarantuje zabawę na najwyższych obrotach.

Kolejne, interwałowe trasy godne polecenia to odpowiednio:

Pewną odmianą, a zarazem urozmaiceniem, są trasy prowadzące po szutrach. Warto w tym miejscu dodać, iż na Zwift od pewnego momentu, właściwy wybór roweru (szosa, przełaj lub rower MTB) decyduje o tzw. oporach toczenia na różnej nawierzchniach, czyli de facto o prędkości z jaką będziemy poruszać się w danym momencie przy generowaniu takich samych watów.

Jeśli chcecie skorzystać z szutrów i wypróbować rowery przełajowe lub MTB musicie szukać ich na Makuri Islands m.in. na trasie https://zwiftinsider.com/route/spirit-forest/ oraz na Watopii w tzw. dżungli https://zwiftinsider.com/route/jungle-circuit/

Na koniec kilka wskazówek czym się kierować pod kątem rodzaju aktywności.

Free Ride

Pełna dowolność. Możecie przemierzać zakątki światów Zwifta i odhaczać kolejne zaliczone trasy kolekcjonując tzw “badges” (odznaki za przejechanie trasy)

Treningi

Przy wyborze oraz realizowaniu planów treningowych różnorodność oraz zmiana nachylenia terenu tak naprawdę przestaje mieć większe znaczenie, oprócz aspektu wizualnego. Podczas treningu najczęściej używamy tzw. trybu ERG, który aktywny, zamiast odwzorowywać % nachylenia terenu, odpowiada za regulację obciążenia trenażera zgodnie z zaplanowanymi blokami treningowymi. W tym miejscu zatem w zasadzie wybór trasy sprowadza się do tych, które najlepiej wam “leżą”.

My do treningów preferujemy trasy płaskie np. https://zwiftinsider.com/route/tempus-fugit/ gdzie łatwiej jest skupić się na blokach treningowych

Jazda w Grupie

Kolejną pułapką, która może czekać na początkujących użytkowników, to sytuacja, w której podczas jazdy w grupie peleton nagle się rwie. Do takich sytuacji najczęściej dochodzi podczas pokonywania większości “trudności” na trasie tj. pagórków lub dłuższych wzniesień. Przy wyborze takich eventów należy mieć się na baczności 🙂 

Oczywiście podczas jazd grupowych najczęściej towarzyszą nam liderzy takich jazd, którzy robią wszystko, aby peleton się nie rozerwał, ale należy mieć świadomość, że nie są w stanie zapanować nad całą grupą. W związku z tym faktem zdecydowana większość jazd grupowych odbywa się na płaskich lub delikatnie pagórkowatych trasach. Są wyjątki gdzie eventy odbywają się na trasach nieco bardziej urozmaiconych, lub górskich, lecz przeważnie kończy się to tym, tworzą się większe lub mniejsze grupki, które jadą swoim tempem.

Wyścigi

Wyścigi na zwift są specyficzne i często nie ma okazji, aby podziwiać “krajobrazy” niemniej jednak każda z pozoru nawet najbardziej płaska trasa, jak w przypadku mapy Crit CIty (https://zwiftinsider.com/route/bell-lap/) może okazać się tą, która w tempie wyścigowym zapewni Wam nowe doznania.

Zima tuż za rogiem, więc najlepiej jak przetestujecie sami 😉

Jacek Tarach

Poprzedni artykułSergio Higuita celuje w Grand Toury
Następny artykułTrening kolarski: Ocena wydolności fizycznej kolarza
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments