fot. CCC Team

Wygląda na to, że zaledwie rok potrwał pobyt Willa Barty w EF Education-Nippo. Amerykanin właściwie ogłosił odejście z zespołu za pośrednictwem swojego Instagrama.

Poprzednim zespołem 25-letniego kolarza było CCC Team. Polscy kibice mogą go pamiętać głównie dzięki udanym występom na etapach jazdy indywidualnej na czas. Fantastycznym zwieńczeniem jego przygody z pomarańczowym zespołem była ubiegłoroczna Vuelta a Espana.

Zajął świetne 2. miejsce na czasówce do Mirador de Ezaro, gdzie w dramatycznych okolicznościach przegrał z Primożem Rogliczem. Jeszcze na ostatnim pomiarze czasu miał nad nim przewagę 17 sekund, by ostatecznie przegrać z nim o ledwie jedną sekundę. O jego formie może świadczyć także 22. lokata w końcowej klasyfikacji generalnej (niby szału nie ma, ale zabrakło mu tylko jednej pozycji do najlepszego pod tym względem występu kolarza CCC Team w wielkim tourze w dwuletniej historii zespołu).

Nic dziwnego, że po upadku polskiej ekipy nie miał problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Zgłosiło się po niego amerykańskie EF, jednak mariaż nie okazał się zbyt udany. W ciągu sezonu Barta przejechał zaledwie dwie czasówki – jedną podczas Criterium du Dauphine, gdzie zdecydowanie odstawał od czołówki, a drugą w mistrzostwach USA (tu zajął 5. miejsce). W pozostałych wyścigach również nie pokazał niczego specjalnego. Przypomniał o sobie dopiero teraz, „dzięki” temu wpisowi na Instagramie:

Mój czas w EF Education-Nippo ma się ku końcowi. Ubiegły rok przyniósł mi wiele wspaniałych wspomnień, pozwolił mi poznać nowych przyjaciół. Chciałbym podziękować każdemu członkowi zespołu, który wspierał mnie w tym trudnym roku. Spotkamy się na szosie w 2022 roku!

– czytamy w nim.

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Will Barta (@will_barta)

Wygląda więc na to, że obie strony postanowiły się rozstać i wkrótce poznamy nowy zespół Amerykanina. Ciekawe, czy uda mu się utrzymać miejsce w World Tourze?

Poprzedni artykułMarc Madiot liczy na powrót Thibauta Pinota na trasę Tour de France 2022
Następny artykułAnnemiek Van Vleuten wraca na rower
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments