Choć kolarski sezon jeszcze na dobre się nie skończył, to nie da się ukryć, że wszystkie najważniejsze wydarzenia tego sezonu są już za nami. W związku z tym dziś postanowiliśmy zaoferować wam inną formę rozrywki niż zazwyczaj. Na warsztat wzięliśmy dwóch świetnych polskich zawodników, którzy niedawno zakończyli kariery. Czy jesteś w stanie ocenić, które zdanie pasuje do Tomasza Marczyńskiego, a które do Michała Gołasia?

Poprzedni artykułZegarek Tissot PRX Powermatic 80. Szyk i luz w stylu retro.
Następny artykułRemco Evenepoel: „Wróciłem na swój poziom sprzed wypadku”
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments