fot. Deceuninck-Quick Step

Deceuninck-Quick Step ogłosił swój skład na Il Lombardia. Zgodnie z oczekiwaniami nie zabraknie w nim mocnych nazwisk.

Il Lombardia to ten monument, w którym kolarzom Watahy idzie w ostatnich latach zdecydowanie najgorzej. Milano-Sanremo i Paryż-Roubaix po raz ostatni wygrywali w 2019 roku, Liege-Bastogne-Liege w 2018 roku, nie mówiąc już o Wyścigu Dookoła Flandrii, którego ostatnim zwycięzcą jest przecież Kasper Asgreen.

Tymczasem na zwycięstwo w Il Lombardia zawodnicy Patricka Lefevere’a czekają już od… piętnastu lat i świetnego występu Paolo Bettiniego, który na mecie w Como pokonał Samuela Sancheza i Fabiana Wegmanna. Od tego czasu raz tylko stali na podium – udało się to w 2017 roku Julianowi Alaphilippe’owi.

I być może w tym roku uda im się przerwać tę słabą serię, ponieważ na tegoroczną odsłonę „Wyścigu Spadających Liści” ekipa Patricka Lefevere’a wysyła naprawdę mocny zespół. Znalazł się w nim m.in. wcześniej wspomniany Alaphilippe. Choć jego pierwszy start po szczęśliwych dla niego mistrzostwach świata – Milano-Torino, pokazał, że wciąż nie doszedł do siebie po flandryjskich przeżyciach. Istnieje jednak szansa, że w sobotę będzie wyglądał zdecydowanie lepiej.

Jeśli nie, w pogotowiu pozostają trzeci w Turynie Joao Almeida, a także Remco Evenepoel. Belg w niedzielę dobrze spisał się w Giro dell’Emilia, a we wtorek zdominował  Coppa Bernocchi, co każe przypuszczać, że wciąż znajduje się w znakomitej formie. Biorąc pod uwagę trójkę gwiazd i towarzyszących im bardzo mocnych pomocników, wydaje się, że Wataha zrobi wszystko, by zakończyć sezon z przytupem.

Skład Deceuninck-Quick Step na Il Lombardia 2021

Joao Almeida, Julian Alaphilippe, Andrea Bagioli, Dries Devenyns, Remco Evenepoel, Fausto Masnada i Pieter Serry

Poprzedni artykułCircuit des Ardennes 2021: Lucas Eriksson pokonuje czesko-niemiecką koalicję
Następny artykułCherie Pridham – z Israel Start-Up Nation do Lotto-Soudal
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments