fot. Team Jumbo-Visma

Tim van Dijke (Team Jumbo-Visma) był najlepszy na ostatnim etapie CRO Race. Na dziesiątej pozycji finiszował Jakub Kaczmarek (HRE Mazowsze Serce Polski). W klasyfikacji generalnej triumfował Stephen Williams z Bahrain – Victorious.

Wyścig dookoła Chorwacji zakończył się 156-kilometrowym etapem z Samoboru do Zagrzebia, stolicy kraju. Znaczna część trasy będzie płaska jak stół, ale znajdzie się na niej kilka podjazdów – między innymi Sv. Ivna Zelina (1,1 km; 5,7%), a także dobrze znana wspinaczka pod Plac św. Marka w Zagrzebiu (400 m; 7,3%), który zawodnicy pokonają dwukrotnie.

W ucieczkę dnia na ostatnim etapie CRO Race zabrało się dwóch polskich kolarzy – Mateusz Grabis (Voster ATS Team) i Marcin Budziński (HRE Mazowsze Serce Polski). Oprócz nich na czele jechało sześciu zawodników – Manuel Bosch (Team Felbermayr – Simplon Wels), Maximilian Kuen (Team Vorarlberg), Kristjan Hocevar (Adria Mobil), Oier Lazkano (Caja Rural – Seguros RGA), Kenny Molly (Bingoal Pauwels Sauces WB) i Felix Ritzinger (WSA KTM Graz).

Choć kolarze w ucieczce zgodnie współpracowali, peleton, na czele którego tempo nadawali między innymi kolarze Team BikeExchange, Uno-X Pro Cycling Team i Bahrain – Victorious, nie chciał ich odpuścić. Na 30 kilometrów do mety odjazd miał 3 minuty przewagi, ale wtedy grupa znacznie przyspieszyła i błyskawicznie minimalizowała straty.

Gdy na około 15 kilometrów do mety przewaga czołówki wynosiła półtorej minuty, zaatakował Oier Lazkano, jednak po kilku kilometrach został on doścignięty przez towarzyszy z odjazdu. Na pierwszym podjeździe pod Plac św. Marka od pozostałych uciekinierów oderwał się Maximilian Kuen, jednak szybko został prześcignięty przez Oiera Lazkano i Kenny’ego Molly’ego. Dwójka zdołała odskoczyć na kilka sekund, ale niedługo po drugim przejeździe przez linię mety została złapana przez rozpędzony peleton, prowadzony przez Uno-X Pro Cycling Team.

Na ostatnim brukowanym podjeździe swoich sił spróbował jeszcze Kenny Molly, ale kolarze norweskiej ekipy nie odpuszczali i szybko wrócił on do grupy, która bardzo się rozciągnęła. Zawodnikom nie udało się jednak zgubić lidera klasyfikacji generalnej – Stephena Williamsa z Bahrain – Victorious. Na 4,5 kilometra do mety na atak zdecydował się Markus Hoelgaard (Uno-X Pro Cycling Team).

Na kole Norwega utrzymało się dwóch zawodników – Stephen Williams i Tim van Dijke z Team Jumbo-Visma. Trójka zdołała dojechać do mety przed peletonem. W sprincie najszybszy był Tim van Dijke, który odniósł swoje pierwsze zawodowe zwycięstwo. Drugie miejsce zajął Stephen Williams – zwycięzca klasyfikacji generalnej – a trzeci finiszował Markus Hoelgaard. Dziesiątą pozycję zajął Jakub Kaczmarek, który w „generalce” uplasował się na 20. miejscu.

Poprzedni artykułOpublikowano wstępny kalendarz Międzynarodowej Unii Kolarskiej na 2022 rok
Następny artykułMünsterland Giro 2021: Cavendish wygrywa ciężką batalię
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments