Mark Cavendish (Deceuninck – Quick Step) wygrał wyścig Sparkassen Münsterland Giro. Karierę zakończył André Greipel (Israel Start-Up Nation).
Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa rozegrano wyścig Sparkassen Münsterland Giro. Kolarze mieli do przejechania prawie 189 kilometrów z… holenderskiego Enschede do Munster. Trasa była lekko pofałdowana.
W pierwszą ucieczkę zabrali się: Timo De Jong (VolkerWessels Cyclingteam), Albert Gathemann (Dauner D&DQ-Akkon), Jakob Gessner (reprezentacja Niemiec), Rune Herregodts (Sport Vlaanderen – Baloise), Adriaan Janssen (ABLOC CT), Alexander Tarlton (Team Lotto – Kern Haus) i Philipp Walsleben (Alpecin-Fenix).
Kiedy mocniej powiało peleton rozpadł się i do czołówki dołączyli kolejni kolarze. Na przodzie znaleźli się między innymi: Álvaro José Hodeg i Mark Cavendish (obaj Deceuninck – Quick Step), Pascal Ackermann (BORA – hansgrohe) i André Greipel (Israel Start-Up Nation). Dla Greipela był to ostatni wyścig w karierze.
Mocna grupa ze sprinterami świetnie współpracowała i ambitnie walczyła z upływającymi kilometrami i padającym deszczem. Na 10 kilometrów przed metą z czołówki na atak zdecydował się Alexis Renard (Israel Start-Up Nation), ale Francuz został dość szybko doścignięty dzięki pracy Hodega.
Chwilę później skontrował Niklas Märkl (Team DSM). Za nim pojechali Hodeg, Ackermann i Renard. Odpadli Hodeg i Ackermann, ale pozostała dwójka też niezbyt współpracowała i została doścignięta na 5 kilometrów przed metą.
Kiedy mocniej nacisnął Josef Černý (Deceuninck – Quick Step) na jego kole utrzymał się tylko Martin Urianstad (Uno-X Pro Cycling Team). W tym momencie „strzelił” Greipel, a prowadząca dwójka została doścignięta.
W walce o zwycięstwo ostatecznie liczyło się sześciu kolarzy. Na bardzo długi finisz zdecydował się Ackermann, ale został doścignięty na 700 metrów przed metą. Najszybszy okazał się Mark Cavendish (Deceuninck – Quick Step). Kolejne miejsca zajęli Alexis Renard (Israel Start-Up Nation) i Martin Urianstad (Uno-X Pro Cycling Team).
