fot. Milan Menten/Twitter

Milan Menten został zwycięzcą 3. etapu CRO Race. Znów aktywni byli kolarze HRE Mazowsze Serce Polski.

Dzisiejszy etap mógł mieć inny scenariusz, niż dwa poprzednie, zakończone finiszem z peletonu. W drugiej części jego trasy mieliśmy kilka pagórków. Najtrudniejszy z nich – Bokowo (5,2 km; 5,3%) kończył się górską premią 1. kategorii, umiejscowioną na 10 kilometrów przed metą. Czwartek mógł więc stać pod znakiem akcji zawodników nieczujących się zbyt pewnie na finiszach.

Najważniejszym odjazdem pierwszej części wyścigu był ten, w którym znaleźli się Robert Jageler (P&S), Xabier Mikel Azparren (Euskaltel) , Davide De Cassan (Team Friuli), Jon Barrenetxea (Caja Rural) oraz reprezentujący HRE Mazowsze Serce Polski Adam Stachowiak. Jednak już na 60 kilometrów przed metą przewaga uciekinierów nie była zbyt duża – wynosiła niecałe trzy minuty.

Później jeszcze malała, więc nic dziwnego, że mocniejsza część odjazdu postanowiła przyspieszyć i zostawić za sobą słabszych zawodników. Co ciekawe akcję tę, na 38 kilometrów przed metą, tuż po ostatniej dziś lotnej premii rozpoczął Stachowiak, a za nim pojechać zdołali tylko Azparren i Barrenetxea. Niestety trójkowy odjazd nie potrwał długo. Najpierw Hiszpanie zostawili z tyłu Stachowiaka, a chwilę później sami zostali doścignięci przez peleton.

To wszystko wydarzyło się jeszcze przed podnóżem ostatniego podjazdu. Natomiast gdy kolarze rozpoczęli już wspinaczkę, z głównej grupy oderwała się kolejna dwójka – Torstein Traen i Sam Oomen. Początkowo tempo za nimi nie było bardzo mocne, o czym może świadczyć choćby to, że w peletonie wciąż pozostawał Phil Bauhaus (nie było natomiast dotychczasowego lidera – Olava Kooija).

Jednak pod koniec podjazdu się to zmieniło – Bauhaus również został z tyłu, a i przewaga zmalała do kilku sekund. I właśnie wtedy na oderwanie się od partnera zdecydował się Traen. Norweg walczył niemal do samego końca, ale w końcu, na 3 kilometry przed metą został dopadnięty przez ograniczony peleton.

Tam nieobecność dwóch największych faworytów wykorzystał Milan Menten. Kolarz Bingoal w ostatniej chwili wyskoczył zza koła Micka Van Dijka i sięgnął w ten sposób po swoje pierwsze zwycięstwo w zawodowej karierze. Jutro wyjedzie na trasę w koszulce lidera klasyfikacji generalnej. W tej ostatniej najlepszym z Polaków jest 10. Jakub Kaczmarek.

Poprzedni artykułGiro di Sicilia 2021: Valverde najszybszy na finiszu
Następny artykułBodnar i Sagan w składzie BORA-hansgrohe na Paryż-Roubaix
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments