Zwycięstwem uciekiniera Taco van der Hoorna zakończył się belgijski wyścig jednodniowy Omloop van het Houtland. Podium po finiszu z peletonu uzupełnili Danny van Poppel oraz Gerben Thijssen.
Trasa wyścigu prowadziła z Middelkerke do Lichtervelde i liczyła 190km. Po drodze do pokonania był dojazd oraz 8 rund, jednak nie było na nich specjalnych trudności. Patrząc na listę startową należało się spodziewać pojedynku sprinterów.
Po starcie działo się zaskakująco sporo, a do przodu wyrwała się aż 38-osobowa grupa i zyskała ponad pół minutki. Zostali oni jednak skasowani, a właściwą ucieczkę dnia uformowali Jonas Rickaert (Alpecin-Fenix) i Taco van der Hoorn (Intermarché – Wanty).
Kilkanaście kilometrów przed metą drugi z wymienionych, czyli triumfator etapowy z tegorocznego Giro d’Italia spróbował powtórzyć swój wyczyn z włoskich szos i samotnie ruszył w kierunku mety. Belg nie dał jednak za wygraną i złapał Holendra, a peleton prowadzony przez Uno-X Pro Cycling Team miał niewielką, kilkunastosekundową stratę.
Taco van der Hoorn zaatakował ponownie i jak się okazało nikt nie był w stanie dogonić samotnego Holendra. Co za zwycięstwo! Kolejne miejsca rozstrzygnęły się po finiszu z grupy, a zajęli je Danny van Poppel oraz Gerben Thijssen. Tym samym Intermarché – Wanty – Gobert notuje dublet.