fot. Giro d'Italia

Zwycięstwem uciekiniera Taco van der Hoorna zakończył się belgijski wyścig jednodniowy Omloop van het Houtland. Podium po finiszu z peletonu uzupełnili Danny van Poppel oraz Gerben Thijssen.

Trasa wyścigu prowadziła z Middelkerke do Lichtervelde i liczyła 190km. Po drodze do pokonania był dojazd oraz 8 rund, jednak nie było na nich specjalnych trudności. Patrząc na listę startową należało się spodziewać pojedynku sprinterów.

fot. Procyclingstats

Po starcie działo się zaskakująco sporo, a do przodu wyrwała się aż 38-osobowa grupa i zyskała ponad pół minutki. Zostali oni jednak skasowani, a właściwą ucieczkę dnia uformowali Jonas Rickaert (Alpecin-Fenix) i Taco van der Hoorn (Intermarché – Wanty).

Kilkanaście kilometrów przed metą drugi z wymienionych, czyli triumfator etapowy z tegorocznego Giro d’Italia spróbował powtórzyć swój wyczyn z włoskich szos i samotnie ruszył w kierunku mety. Belg nie dał jednak za wygraną i złapał Holendra, a peleton prowadzony przez Uno-X Pro Cycling Team miał niewielką, kilkunastosekundową stratę.

Taco van der Hoorn zaatakował ponownie i jak się okazało nikt nie był w stanie dogonić samotnego Holendra. Co za zwycięstwo! Kolejne miejsca rozstrzygnęły się po finiszu z grupy, a zajęli je Danny van Poppel oraz Gerben Thijssen. Tym samym Intermarché – Wanty – Gobert notuje dublet.

Poprzedni artykułWszędzie dobrze gdzie nas nie ma? Nie do końca… O kolarstwie w Afryce słów kilka [felieton]
Następny artykułÓscar Rodríguez wraca do kraju – przechodzi do Movistar Teamu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments