Ten sezon jest ostatnim w karierze Tomasza Marczyńskiego. Jeden z najlepszych polskich kolarzy ostatnich lat oficjalnie potwierdził to podczas premiery swojej biografii pt. „Loco”.
Decyzja Marczyńskiego nie może być zaskoczeniem. Kolarz jeżdżący w tym sezonie dla Lotto Soudal już zdążył się pożegnać z Tour de Pologne. Jednak to, czy ten rok jest dla niego ostatnim w zawodowym peletonie nie było w stu procentach pewne. Można było się tego domyślać, ale z ust Marczyńskiego nie padła żadna oficjalna deklaracja. Aż do dziś.
Do tej pory nie mówiłem jeszcze tego oficjalnie. Chciałem poczekać na specjalny dzień, a ten wieczór jest wyjątkowy pod każdym względem, dlatego teraz oficjalnie ogłaszam, że ten sezon był dla mnie ostatnim w roli kolarza zawodowego. Z jednej strony czuję, że to jest już ten czas, z drugiej strony, nigdy nie jesteś tak naprawdę gotowy na to, by ten czas nadszedł. Wiem, że teraz moje życie się zmieni
– mówił Marczyński w wielickiej Mediatece, podczas premiery swojej biografii pt. „Loco”, na której obecna była także nasza redakcja.
Dobiega więc kres kolejnej wspaniałej kolarskiej kariery. „Maniek” jest jednym z najlepszych polskich kolarzy ostatniej dekady. W ciągu wielu lat w peletonie 37-letni dziś kolarz zdołał odnieść 8 zawodowych zwycięstw, w tym dwa najsłynniejsze – podczas Vuelta a Espana 2017. Często imponował aktywną jazdą, a jeśli nie, wspierał swoich zespołowych kolegów swoim olbrzymim doświadczeniem.
Dziękujemy Maniek!
Maniek WIELKI SZACZUN!JESTEŚ WIELKI DLA KAŻDEGO KTO KRĘCI!