fot. Ceratizit Challenge by La Vuelta

Zwycięstwem Marlen Reusser (Ale BTC Ljubljana) zakończył się pierwszy etap worldtourowego wyścigu Ceratizit Challenge by La Vuelta. Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing) dojechała do mety w peletonie.

Na początek hiszpańskiej etapówki organizatorzy zaplanowali górzysty etap z Estacion de Esqui de Manzaneda do A Rua. Odcinek rozpoczął się kilkunastokilometrowym zjazdem, następnie kolarki miały do pokonania około 30 kilometrów pofałdowanego terenu. Po nim nastąpił najtrudniejszy podjazd – Alto da Portela (15,2 km; 5,3%). Po osiągnięciu szczytu wzniesienia, kolarki znalazły się na półmetku trasy. Druga część etapu, choć pagórkowata, była jednak o wiele łatwiejsza.

Przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów tempo było bardzo wysokie. Peleton naciągał się, przez co niektóre zawodniczki straciły z nim kontakt, ale żadnej kolarce nie udało się wypracować przewagi nad rywalkami. Do jedynego podjazdu oznaczonego jako premia górska – Alto da Portela – dojechała cała grupa. Mniej więcej w połowie wspinaczki od głównej grupy oderwało się pięć kolarek – Pauliene Rooijakkers (Liv Racing), Marlen Reusser (Ale BTC Ljubljana), Lucy Kennedy (Team BikeExchange), Elise Chabbey (Canyon//SRAM Racing) i Erica Magnaldi (Ceratizit-WNT Pro Cycling).

Zawodniczki w odjeździe zgodnie współpracowały i stale powiększały przewagę nad peletonem. Po kilku kilometrach do piątki kolarek dojechała jeszcze Coryn Rivera z Team DSM. Na szczyt Alto da Portela czołowa grupka wjechała około minutę i 20 sekund przed peletonem. Kolarki kręcące na czele wyścigu stale nadrabiały nad główną grupą – 40 kilometrów przed metą miały one dwie minuty przewagi.

Wysokiego tempa w ucieczce nie wytrzymały Lucy Kennedy i Erica Magnaldi, które wróciły do peletonu na około 30 kilometrów do kreski w A Rua. Mimo zorganizowanej pogoni w głównej grupie, w którą włączyły się między innymi zawodniczki Movistar Team i SD Worx, przewaga uciekających kolarek nie malała.

Trzy kilometry przed metą czołowa czwórka wciąż miała dwie minuty zapasu nad peletonem. Wtedy na atak zdecydowała się Elise Chabbey, jednak jej akcja szybko została skasowana. Niedługo później rywalki za swoimi plecami zostawiła Marlen Reusser – żadna z pozostałych uciekinierek nie chciała gonić Szwajcarki, dzięki czemu wpadła ona na metę z 22-sekundową przewagą. W sprincie o drugie miejsce najszybsza okazała się Coryn Rivera. Na trzecim miejscu uplasowała się Elise Chabbey, a peleton, minutę i 48 sekund za zwyciężczynią, przyprowadziła Elisa Balsamo (Valcar – Travel & Service).

Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing) dojechała do mety w peletonie.

Poprzedni artykułJeszcze raz to samo, proszę – zapowiedź 18. etapu Vuelta a España 2021
Następny artykułBenelux Tour 2021: Tim Merlier najlepszym sprinterem
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments