Składając swój rower marzeń równo dekadę temu, gdy doszedłem do etapu wyboru kół, bez zastanowienia padło na amerykańską markę Zipp. Firma obecna jest na rynku od 1988, a na szczyt wyniosły ją powstałe w 1999 roku koła Zipp 404, które do dzisiaj pozostają jej najpopularniejszym modelem.

Szturmem podbiły serca kolarzy i przede wszystkim triathlonistów. Wówczas w mojej ocenie 6-centymetrowa wysokość obręczy do roweru szosowego wydawała się nieco za duża i skupiając się głównie na minimalizacji masy wybrałem niższy model 303 i cały czas z tyłu głowy kołatało mi się pytanie, czy może raczej nie powinienem był wybrać modelu 404.

Koła Zipp 404 Firecrest Tubeless Disc to najnowsza wersja kultowego modelu 404. Bez zmian pozostała nazwa i powierzchnia przypominająca piłkę golfową. Poza tym mamy sporo zmian, dzięki którym model ten dostosowany został do obecnie panujących standardów i trendów. Nadal jest to uniwersalny zestaw kół zoptymalizowany pod kątem aerodynamiki i stabilności przy bocznym wietrze.

Firecrest jest nazwą profilu obręczy wprowadzonego przez firmę Zipp w 2010 roku. Do momentu jego debiutu obręcze aerodynamicznych kół miały profil litery V. Amerykanie poszerzyli go nie tylko przy oponie, ale także na końcu, przez co przypomina on literę U. Szerszy profil obręczy zapewnia lepszy opływ powietrza zmniejszając tym samym opór aerodynamiczny. Dodatkowo większa szerokość obręczy lepiej pochłania drgania i daje oponie większą powierzchnię kontaktu z podłożem, co przekłada się na zwiększenie przyczepności oraz zmniejszenie oporu toczenia.

Zastosowanie hamulców tarczowych i wynikające z nich usunięcie z obręczy powierzchni hamowania pozwoliło na kolejną zmianę jej kształtu i zwiększenie liczby turbulatorów, co z kolei przekłada się na poprawę parametrów aerodynamicznych obręczy. Za rozmieszczenie i liczbę turbulatorów (charakterystycznych wgłębień na powierzchni obręczy) odpowiada technologia ABLC (ang. Aerodynamic Boundary Layer Control). Ich zadaniem jest wygładzenie opływu powietrza wokół obręczy, a w stosunku do pierwszego modelu Zipp owych turbulatorów jest 4 razy więcej.

Wewnętrzna szerokość obręczy wynosi 23 mm i wartość ta wynika ze zoptymalizowania obręczy pod kątem opony o szerokości 25 mm. Obręcze przystosowane są do użycia wyłącznie z oponami bezdętkowymi więc w zestawie otrzymujemy dedykowane zawory, a taśmy zainstalowane są już na obręczach. Gdy wypakowywałem z kartonu przesłane mi koła, to bezdętkowe opony były już na nich założone, jednak nie mogłem sobie odmówić ściągnięcia opon i ponownego ich założenia. W sumie zakładałem i ściągałem z kół trzy różne opony bezdętkowe (Michelin Power Road TLR 28 mm, Continental GP5000 TL 52 mm i Schwalbe Pro One TLE 25 mm) i z żadną z nich nie miałem jakichkolwiek problemów ze ściągnięciem i założeniem. Chyba jeszcze nigdy z taką łatwością nie szło mi instalowanie opon bezdętkowych, a ktokolwiek to robił wie, że czasem trzeba się sporo z nimi nagimnastykować.

Obręcze to jednak nie wszystko. Sercem koła jest piasta. W przypadku najnowszej wersji 404-ek zastosowano niemieckie piasty ZR1 DB. Są one lżejsze i przede wszystkim lepiej uszczelnione niż poprzednio stosowane piasty. Do tego dochodzi nowy mechanizm bębenka kompatybilnego z kasetami SRAM XDR i klasycznymi SRAM/Shimano. Dodatkowo istnieje możliwość zakupu bębenka kompatybilnego z kasetami firmy Campagnolo, ale nie 13-rzędowymi. Testowany przeze model przystosowany był do hamulców tarczowych, a standard mocowania tarcz do piast to centerlock. Koła montowane są do roweru za pomocą sztywnych osi o średnicy 12 mm. Obręcze połączone są z piastami za pomocą szprych Sapim CX, a o ile przednie koło ma tradycyjny radialny zaplot, to tylne zaplecione jest krzyż, co przekłada się na większą sztywność.

Firma SRAM, właściciel marki Zipp, na efektywność kół patrzy całościowo, a więc nie tylko na samą obręcz, ale na cały zestaw z oponą i konkretnym ciśnieniem w niej. Wówczas wydzielane są cztery obszary, takie jak opory powietrza, opory toczenia, masa, a także straty wynikające z wibracji. Koła zaprojektowane są w taki sposób, aby osiągały jak najlepsze parametry biorąc pod uwagę wypadkową tych czterech parametrów. O ile na większość parametrów użytkownik nie ma wpływu, to już wy przypadku doboru odpowiedniego ciśnienia często jest wiele do poprawy. Dlatego też firma SRAM udostępniła użytkownikom kół na swojej stronie internetowej specjalny kalkulator ciśnienia pozwalający dodatkowo zmniejszyć wibracje, a tym samym zmęczenie i ilość traconej mocy, która w skrajnych przypadkach może wynosić do 50 W.

Tyle teorii. A jak jest w praktyce? Moje pierwotne obawy o niestabilność 58-milimetrowej obręczy przy bocznym wietrze okazały się bezpodstawne. Płaskie, odkryte i przede wszystkim wietrzne Żuławy okazały się być idealnym poligonem doświadczalnym w tej materii. Tylko raz musiałem nieco mocniej złapać kierownicę do czego przyczyniła się wyprzedzająca mnie ciężarówka. Moje pierwsze odczucia z jazdy na nowych 404-kach to łatwość z jaką rozpędzają się te koła oraz utrzymywanie prędkości. Nawet podczas najmocniejszych sprintów „do znaku” nie poczułem, aby były „miękkie”. Z mojej bazy wypadowej zamiast na wschód wystarczy pojechać na zachód i krajobraz zmienia się diametralnie. Na kaszubskich pagórkach standardem jest 1000 metrów przewyższeń na dystansie 100 km, a miejsce idealnych żuławskich dywanów zajmują nienajlepsze drogi. Tutaj mogłem przekonać się o tym, że 1450 gramów (bez taśm, zaworów, opon i kasety) wcale nie przeszkadza w żwawym wspinaniu się, a podczas zjazdów koła błyskawicznie się rozpędzają. Niższe ciśnienie opon bezdętkowych nie tylko zwiększa komfort, ale także poprawia prowadzenie roweru i zwiększa ochronę antyprzebiciową. Nawet na wieżyckiej serpentynie można się nisko złożyć bez ryzyka zsunięcia się opony z obręczy.

A ile to wszystko kosztuje? No niestety tanio nie jest. Pomimo tego, że w stosunku do poprzedniej wersji Firecrestów 404-ki kosztują prawie 30% mniej, to nadal jest to ok. 3900 złotych za przednie i ok. 4500 złotych za tylne koło. W zamian oprócz doskonałych kół otrzymujemy dożywotnią gwarancję, a w przypadku uszkodzenia z winy użytkownika opcję wymiany na nowe koła z dopłatą. Biorąc pod uwagę, że koła Zipp Firecrest 404 Tubeless Disc są idealnym balansem pomiędzy aerodynamiką, masą, komfortem jazdy i sztywnością, to z powodzeniem mogą stanowić jeden uniwersalny komplet zarówno do wyścigów szosowych, indywidualnej jazdy na czas, a także triathlonów. Wówczas cena ta już jest nieco łatwiejsza do strawienia.

Dystrybutor: Aspire 

Poprzedni artykułLasse Norman Hansen wzmocni skład zespołu Uno-X Pro Cycling Team
Następny artykułTaktyczna łamigłówka – zapowiedź 10. etapu Vuelta a España 2021
Oficer marynarki handlowej z wykształcenia i zawodu. Pracę na morzu łączy z pasją do kolarstwa, a w szczególności do klasyków. Ma jedną wadę - lubi pływać przed i biegać po rowerze.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Prez.
Prez.

W naszym klubie jeden z kolarzy używa a może lepiej próbuje używać Zippów 303 2021. Awaria piasty jest na tą chwilę nie do usunięcia. Zipp nie miał najlepszych piast zasadniczo nigdy może poza krótkim okresem gdzie stosowane były 177/77. Obecnie niższe ceny mają związek z spadkiem jakości Zippa dziś to koła jak każde inne tylko z ciekawą historią